Trener Borussii Dortmund, Marco Rose, skomentował sobotnią porażkę w Lipsku 1:2.
– Naprawdę chcieliśmy wygrać i dlatego jesteśmy rozczarowani. Brakowało nam struktury, precyzji i ciągu na bramkę. W drugiej połowie postawiliśmy Lipsk pod dużą presją i poprawiliśmy naszą grę. Mecz zrobił się ciekawszy, akcje toczyły się w jedną i drugą stronę. W wielu sytuacjach nie broniliśmy dobrze. Dziś ustalaliśmy, jak możemy ustawić chłopców na najlepszych dla nich pozycjach. Thorgan Hazard w drugiej połowie po raz pierwszy zagrał na lewej obronie. Gdybyśmy wiedzieli, jak dobrze mu pójdzie, mógłby zagrać tam od początku meczu. Myślę, że przerwa reprezentacyjna dobrze nam zrobi. Wiem, z czym się mierzymy. Teraz będą trwały rozmowy o dwóch porażkach z rzędu. Widzimy jednak ogólny obraz i cieszymy się, że po przerwie reprezentacyjnej do składu wróci kilku kontuzjowanych.
wpuszczenie na boisko takich tuzów jak Reinier czy Knauff, a od początku Malena i to na szpicy sprawiło, że zostaliśmy bez zębów. Teraz dobrze, że będzie przerwa bo może trochę odpoczną i część wróci do gry co poszerzy skład.
Nie przeceniałbym też wpływu Rosego na kształt kadry. Znając niezmienne od lat podejście Watkzego, trener mógł usłyszeć coś takiego: ?Słuchaj, Marco, może i twoje sugestie są dobre, zawodnicy, których chciałbyś sprowadzić byliby prawdziwymi wzmocnieniami, ale sam rozumiesz: Echte Liebie. Musimy opłacić dużo ludzi, którzy są dla nas ważni poza boiskiem. Ci, którymi teraz dysponujesz powinni, przy odrobinie szczęścia wystarczyć do zajęcia miejsca w czwórce. Awansujemy do kolejnej edycji LM, a potem się zobaczy?.