Skrzydłowy Borussii Dortmund, Thorgan Hazard miał prawdziwe wejście smoka w meczu II rundy Pucharu Niemiec z FC Ingolstadt, zdobywając gole na wagę zwycięstwa. Reprezentant Belgii w pomeczowej rozmowie z dziennikarzami ocenił starcie z przedstawicielem 2. Bundesligi.
– Dzisiejsze spotkanie było bardzo skomplikowane, ponieważ Ingolstadt dobrze bronił pola karnego. Mieliśmy piłkę, kontrolowaliśmy grę, ale pierwszą bramkę mogliśmy strzelić wcześniej, na przykład po uderzeniu Steffena Tiggesa. Ostatecznie wygraliśmy 2:0 i to się liczy.
– Czasami łatwiej jest wyjść na boisko z ławki rezerwowych. Ingolstadt był zmęczony, mieliśmy trochę więcej miejsca w polu karnym. Trener udzielił mi wskazówek, a później strzeliłem dwa gole.