Po meczu w Champions League z Besiktasem przyszedł czas na powrót na ligowe boiska i mecz z Unionem Berlin. Jest to rywal, którego nie można było lekceważyć co pokazał ostatni sezon. Trenerem zespołu ze stolicy Niemiec jest Urs Fisher, który jest świetnym taktykiem oraz potrafił stworzyć drużynę grającą w europejskich pucharach posiadając przy tym niski budżet.
Pomysł Unionu Berlin na grę w obronie
Urs Fischer ustawił swoją drużynę w formacji 3-4-1-2. Zespół z wschodniego Berlina grał bardzo wąsko. Jego celem było uniemożliwienie gry przez środek boiska. Cechą charakterystyczną ich organizacji gry w defensywie było krycie 1v1. Jeżeli na przykład jeden ze środkowych pomocników Borussii zajął pozycje z boku boiska to piłkarze unionu przekazywali sobie krycie. Borussia Dortmund posiadając piłkę przy własnej bramce naciskana była przez Union. Dwójka napastników z Berlina Awoniyi oraz Kruse pressowali Hummelsa i Akanjiego. Ustawiony za nimi Oeztunali naciskał Axela Witsela. Gracze Unionu blokując środek boiska zmuszali piłkarzy z Signal Iduna Park do zagrania piłki na bok, gdzie dążyli do odbioru piłki przesuwając się całym zespołem w konkretny sektor boiska. W momencie otrzymania piłki przez bocznych obrońców pressowali ich wahadłowi, Giesselmann i Ryerson. Jeżeli naciskał Giesselmann to Ryerson razem z trójką stoperów przesuwał się w lewą stronę tworząc czwórkę z tyłu. Kiedy trzeba było założyć pressing z prawej strony to zachowanie zawodników Unionu wyglądało odwrotnie. W tym spotkaniu bardzo często można było zauważyć, że piłkarze BVB przedostawali się przez środek boiska dzięki wygraniu kombinacyjnej gry na małej przestrzeni.
Ustawienie Borussii Dortmund podczas posiadania piłki
Borussia Dortmund grała w ustawieniu 4-3-3. Było ono dość umowne, ponieważ piłkarze Marco Rose podczas budowania akcji grali w asymetrycznym ustawieniu. Bardzo ciekawą rzeczą było ustawienie lewego obrońcy, Raphaela Guerreiro w lewej półprzestrzeni boiska. Jego odpowiednik po prawej stronie, Thomas Meunier grał jak „tradycyjny” boczny obrońca. Ustawienie pozostałych piłkarzy BVB wynikało z ustawienia bocznych obrońców. Na lewej stronie boiska, gdzie Guerreiro grał blisko środka, szeroko ustawiony był Malen. Na prawej stronie boiska, na której szerokość gry zapewniał Meunier, Marco Reus poruszał się bliżej środka. Kapitan Borussen wykonywał bardzo dużo ruchu bez piłki, odgrywał ważną rolę w konstruowaniu akcji. Trójka środkowych pomocników, Witsel, Dahoud, Bellingham ustawieni byli w trójkącie. Dahoud i Bellingham często poruszali się w półprzestrzeniach, brali czynny udział w grach kombinacyjnych. Witsel z całej trójki miał najwięcej zadań defensywnych. Grał on jako defensywny pomocnik. Erling Braut Haaland, Hummels oraz Akanji grali na swoich standardowych pozycjach.
Atak pozycyjny oraz wyjście spod pressingu przez BVB
Borussia chcąc wyjść spod pressingu przy własnej bramce zagrywała piłkę do boku boiska. W bocznych sektorach boiska starała się grać na jeden kontakt, ponieważ w taki sposób najłatwiej jest ominąć pressing. Rozgrywając piłkę na jeden kontakt daje się przeciwnikowi mniej czasu na doskok, czyli istnieje duża szansa, że rywal będzie spóźniony i uda się wyprowadzić atak szybki. Atak szybki można było zaobserwować kilkukrotnie w tym spotkaniu. Poza tym jest forma ataku, dzięki której zdobywa się najwięcej bramek. Dodatkowo w momentach kiedy BVB wychodziła spod presji przeciwnika piłkarze Marco Rose ruchem bez piłki i rotacjami na pozycjach starali się zgubić krycie. Marco Reus był zawodnikiem, który nie był ściśle przywiązany do konkretnej pozycji. Bardzo często poruszał się on na skrzydłach, gdzie próbował stworzyć przewagę liczebną oraz brać udział w grach kombinacyjnych z bocznymi obrońcami i pomocnikami.
Podczas, gdy Union Berlin grał w średnim pressingu obrońcy Borussii starali się znaleźć linie podania między linie pomocy, a obrony berlińczyków. Axel Witsel często schodził między stoperów, aby móc brać udział w rozegraniu piłki, poszerzyć ustawienie zespołu, dzięki czemu łatwiej było podać piłkę wyżej. Tak jak wcześniej wspomniałem Guerreiro ustawiony był blisko środka. Grając w ten sposób tworzył przewagę w środku pola, był ważną postacią gry piłką na małej przestrzeni w środku, a także utrudniał przeciwnikowi pokrycie go. Lewy obrońca dortmundczyków, dzięki swoim świetnym umiejętnością ofensywnym pomagał stwarzać wiele groźnych sytuacji. Dahoud z Bellinghamem nieustannie szukali przestrzeni dla siebie oraz szukali zamiany pozycjami z innymi kolegami z drużyny. Na przykład kiedy Reus, który był ustawiony wysoko obniżył ustawienie i „zabrał ze sobą” jednego z obrońców Unionu to Bellingham wbiegał w stworzona przestrzeń. Union w takich momentach był skazany na porażkę, bo piłkarze z Nadrenii Północnej-Westfalii mieli przewagę pozycyjną. Posiadając przewagę pozycyjną byli w stanie stworzyć niebezpieczne sytuacji, mimo braku przewagi liczebnej. Marco Rose starał się wykorzystać również fakt, że Erling Haaland jest silnym napastnikiem. Często obniżał swoje ustawienie, aby otrzymać piłkę od obrońców, a następnie zgrywał ją do jednego z partnerów. Absorbował on także uwagę jednego z obrońców z Berlina i tworzyła się przestrzeń za ich plecami. Po lewej stronie boiska szeroko ustawiony był Malen, który z lewej strony starał się wygrać pojedynek 1v1 lub poszukać gry kombinacyjnej z jednym z partnerów. Kilka razy można było zobaczyć jak Marco Reus zbiegał z prawej strony na lewą gubiąc krycie i tworząc przewagę liczebną z lewej strony.
Reakcja Borussii Dortmund po stracie piłki
BVB jest jedną z najlepszych drużyn w Bundeslidze pod względem faz przejściowych w meczu. Są to fazy przejścia z obrony do ataku oraz z ataku do obrony. Po stracie piłki piłkarze z Dortmundu momentalnie otaczali przeciwnika z piłką. W ten sposób zmuszali go do gry długim podaniem, a bardzo często udawało im się błyskawicznie odebrać z powrotem piłkę. Udawało im się to m.in. przez bliskie odległości podczas posiadania piłki, dzięki czemu mogli oni szybko doskoczy do rywala. To właśnie dzięki świetnej reakcji po stracie Borussia zapobiegała kontratakom oraz atakowi pozycyjnemu Unionu. Nie posiadając piłki siłą rzeczy nie da się strzelić bramki.
Podsumowanie
Spotkanie z Unionem Berlin przyniosło wiele emocji oraz radości. Borussia grała efektownie i efektywnie. Na pewno gra w defensywie jest rzeczą, którą należy poprawić, bo w dłuższej perspektywie może to odebrać kilka wartościowych punktów. Ekipa z Dortmundu wygląda lepiej z meczu na mecz co na pewno może cieszyć. Pod względem całości oraz indywidualności. Moim zdaniem wciąż nie oglądamy najlepszej wersji Malena, ale duży postęp zrobił chociażby Meunier. Świetnie ostanie dni ma Bellingham oraz Reus. Najbliższym rywalem BVB będzie imienniczka z M’Gladbach, która ostatnio nie zachwyca i trzeba koniecznie oczekiwać kolejnych trzech punktów.