O zainteresowaniu Borussii Dortmund Marcelem Halstenbergiem mówiło się od dłuższego czasu. Dziś w mediach pojawiły się sprzeczne informacje dotyczące ewentualnego transferu 29-latka.
Ruhr Nachrichten informuje, że uniwersalny obrońca wkrótce ma podpisać kontrakt z Borussią. Reprezentant Niemiec nie łapie się do składu RB Lipsk i chętnie zmieniłby otoczenie. Z kolei Patrick Berger ze Sport1 napisał na Twitterze, że między BVB a RB Lipsk nie ma kontaktu, w dodatku klub z Dortmundu najpierw musi kogoś sprzedać, zanim pozyska nowego piłkarza, potwierdzając tym samym słowa szefostwa BVB dotyczące ruchów transferowych. Jednocześnie Sebastian Kehl poinformował w weekend, że w najbliższych dniach można spodziewać się ożywienia rynku. Mówi się, że najbliżej odejścia z klubu jest Thomas Delaney, którym poważnie interesuje się Sevilla.
Wartość rynkowa Halstenberga wynosi 14 milionów euro, ale transfer powinien kosztować trochę mniej. 29-latek może zagrać na lewej obronie, lewym wahadle lub na środku obrony w systemie z trzema stoperami. W latach 2011-2013 Halstenberg występował w rezerwach Borussii Dortmund.
Coś mi mówi, że jego transfer należy rozpatrywać w kontekście tej trzeciej pozycji. Halstenberg byłby półlewym stoperem w trójce z Hummelsem i Akanjim. Na wahadłach Guerreiro i Hazard. I tak aż do czasu zakończenia rekonwalescencji przez Moreya.
Pytanie tylko, czy jemu jeszcze chce się grać w piłkę?