Sebastian Kehl, szef działu licencjonowanych graczy w Borussii Dortmund, a w przyszłości także dyrektor sportowy niemieckiego klubu, wypowiedział się na temat plotek transferowych łączących Erlinga Haalanda z Chelsea. Mówi się nawet, że londyński klub jest skłonny zapłacić za Norwega aż 175 milionów euro.
– Naprawdę nie ma w tych spekulacjach nic nowego, zmienia się jedynie suma. W związku z tym, nic nie zmieniło się w naszej postawie. Planujemy przyszłość z Erlingiem. Zostało to również wyraźnie zakomunikowane w ciągu ostatnich kilku tygodni i miesięcy samemu Erlingowi, a także jego doradcy – powiedział Sebastian Kehl.
Haaland jest związany z BVB kontraktem ważnym do 2024 roku, ale latem 2022 roku ma mieć możliwość odejścia za 75 milionów euro.