Borussia Dortmund chce podpisać kontrakt z Marcelem Halstenbergiem z RB Lipsk – informuje Bild. Według raportu, lewy obrońca może opuścić RB Lipsk tylko wtedy, gdy wicemistrzowie Niemiec znajdą odpowiedniego następcę.
Reprezentant Niemiec znajduje się podobno na szczycie listy życzeń BVB, a jego umowa obwiązuje do końca czerwca 2022 roku. Oznacza to, że Lipsk nie chcąc doprowadzić do odejścia Niemca w przyszłym roku za darmo, musi sprzedać go latem. Obecnie problemem wydaje się być opłata za transfer – Lipsk żąda 12 milionów euro, podczas gdy Borussia byłaby skłonna zapłacić 8 milionów euro.
Następcą Halstenberga ma zostać Maxence Lacroix z VfL Wolfsburg. Układ jest jednak prosty – jeśli próba pozyskania Francuza zakończy się niepowodzeniem, Halstenberg będzie musiał pozostać w Lipsku.
Co do Gosensa, bardzo, ale to bardzo nie podoba mi się twoje podejście. Pomijam wątpliwy pomysł wydania ponad dwa razy więcej na rezerwowego, który zagra może 15% minut w sezonie, podczas gdy my mamy większe problemy z pozycjami (podstawowy PO, podstawowy stoper) i poważnymi stratami. Po co miałby Gosens tu przyjść, skoro o jego usługi starają się lepsze od nas kluby (Barcelona, Juventus) i dające większe perspektywy co do minut na boisku? Zawodnik tej klasy nie zgodzi się na rezerwowego w tej klasy klubie, zwłaszcza po takim roku i turnieju. Nie wybieramy tańszej opcji, ale realną.