Edin Terzić awansował z asystenta na pierwszego trenera Borussii Dortmund w grudniu 2020 roku, kiedy zastąpił Luciena Favre'a. Mimo nie najlepszych początków Borussia pod okiem 38-latka wygrała Puchar Niemiec oraz zakwalifikowała się do Ligi Mistrzów poprzez zajęcie trzeciego miejsca w Bundeslidze. Ponadto w Champions League 20/21 dortmundczycy odpadli w ćwierćfinale po wyrównanym dwumeczu z Manchesterem City.
Mogłoby się wydawać, że rezultaty osiągane przez tymczasowego trenera dadzą mu przepustkę do objęcia drużyny na stałe. W Dortmundzie było jednak inaczej. Wiele miesięcy temu, gdy Borussia grała słabo, klub ogłosił, że od nowego sezonu nowym trenerem będzie pracujący dotychczas w Borussii Mönchengladbach Marco Rose. Od razu stało się jasne, że przyszłość Terzicia jest niepewna. Przed urodzonym kibicem BVB pojawiły się dwie opcje: ponowna praca jako asystent u boku nowego trenera lub objęcie samodzielnego stanowiska w innym klubie. Zdaniem wielu mediów drugie rozwiązanie było bardziej prawdopodobne, choć Borussia zajęła stanowisko, że Terzić ma zagwarantowane miejsce w klubie.
Dziś Bild poinformował, że decyzja została podjęta. Edin Terzić zostanie w Dortmundzie i będzie jednym z asystentów Marco Rosego. Jedynie oferta z topowego klubu może zmienić to postanowienie.