Przełom 2020 i 2021 na pewno nie był dobry dla Roman Bürkiego. Szwajcar zawodził na boisku, ale to nie zmienia faktu, że nie powinien być aż tak ostro traktowany przez niektórych 'kibiców', ponieważ to jest tylko piłka nożna.
Bürki, na łamach DAZN, wypowiedział się nt. napotkanego hejtu:
– Mam już 30 lat i wiem, jak sobie z tym radzić. Z reguły są to ludzie, którzy mają problem z pewnością siebie i nie byli wystarczająco kochani w swoim życiu. Próbują ukryć swoje wady wyszukując to, co najgorsze w innych. W przeszłości miałem z tym problem, ponieważ za wszelką cenę chciałem wszystkich zadowolić. Mocno na siebie na naciskałem, aby udowodnić, że daję radę. Ale później zaczęło się pojawiać coraz więcej takich wiadomości i zadałem sobie pytanie, czy naprawdę warto. Niemniej jeśli jesteś z drużyną, z czasem uczysz się jak sobie z tym radzić. Zdajesz sobie sprawę z tego, że nawet jak zagrasz dobrze, te osoby nie pogratulują ci dobrego występu, tylko będą wściekłe, że nie mogą napisać niczego negatywnego. Oczywiście nie popełniałem tych błędów celowo, naprawdę nie czułem się z tym dobrze. Niestety później to wszystko (hejt, negatywne komentarze) uderzyło we mnie i zdecydowałem się wyłączyć komentarze, aby po prostu na to nie patrzeć. Jeśli mam być szczery, poczułem się o wiele lepiej, nawet jeśli wtedy nie patrzyłem na to w taki sposób.
Druga sprawa to fakt,że niestety Roman nie posiada wystarczających umiejętności żeby być numerem 1 w tak wielkim klubie..