Po zakończeniu wczorajszego spotkania, trzech pauzujących zawodników BVB wyszło na murawę - Dan-Axel Zagadou, Erling Haaland i Jude Bellingham
– Ponieważ Erling nie był w stanie zagrać, musiałem mu obiecać, że zdobędziemy dzisiaj trzy punkty – powiedział Jadon.
Co Haaland powiedział do Sancho, kiedy razem się wyściskaliście?
– Po prostu gratulował mi i świętował razem z drużyną, krzycząc: Jazda! Dalej!!
Archie Rhind-Tutt spytał również Jadona o jego cieszynki:
– Moja mama zawsze mi mówiła, że jestem dobrym tancerzem, więc... (śmiech) nie no, żartuję. Myślę, że to się zaczęło jeszcze kiedy byłem młody. Oglądałem Ronaldinho na YouTubie i starałem się od niego czerpać co najlepsze i przenosić to na londyńskie ulice.
Ponadto, w to całe zamieszanie został wciągnięty również Edin Terzić. Został zapytany, czy Jadon nie jest przypadkiem angielskim Ronaldino.
– Może i lubi tańczyć, ale na pewno nie przepada za śpiewaniem. Nie mam pojęcia, obaj są naprawdę bardzo dobrymi zawodnikami. Ronaldinho jest wyjątkowy, więc mamy nadzieję, że Jadon będzie miał równie wielką karierę, jak on.
Redakcja ESPN zdecydowała się jednak pociągnąć Jadona za język jeszcze bardziej. Anglik otrzymał pytanie o swoją przyszłość.
– Nie wiem, co będzie. W tej chwili jestem bardzo szczęśliwy tutaj w Dortmundzie. Kocham ten klub, fanów i drużynę. To oni dali mi szansę w profesjonalnym futbolu. Kibice bardzo mnie motywują i sprawiają, że osiągam granice swoich możliwości.