Były pomocnik Borussii Dortmund, a obecnie piłkarz Manchesteru City, Ilkay Gündogan w rozmowie z The Players' Tribune podzielił się historią z czasów, kiedy współpracował w barwach BVB z trenerem Jürgenem Kloppem.
– Szczerze mówiąc, przez całą karierę czułem się samotny. Jako piłkarz twoje życie jest zaplanowane w 99 procentach. Każdego dnia otrzymujesz wiadomość na telefon komórkowy, gdzie powinieneś być i co musisz zrobić. Nie możesz po prostu wstać i zdecydować czy chcesz na przykład wyjść na kawę. Każdy mały błąd może wpędzić cię w duże kłopoty. Wiem o tym, bo kiedyś rozzłościłem Jürgena Kloppa i był naprawdę zły – powiedział Gündogan.
Podczas swojego pobytu w Dortmundzie, Klopp miał zasadę, zgodnie z którą wszyscy zawodnicy zgłaszali się do klubowego lekarza w odpowiednim czasie, jeśli na przykład nie czuli się dobrze przed treningiem. Gündogan pewnego ranka zlekceważył tę zasadę, myśląc, że będzie dobrze.
– Przed treningiem poprosiłem lekarza, aby koniecznie obejrzał moje udo. Usłyszałem: Mięśnie są trochę napięte, dlaczego nie odezwałeś się wcześniej? Powiedziałem: Nie martw się, mogę trenować. Odpowiedział: Muszę poinformować trenera, nie możemy ryzykować.
– Kilka minut później pojawił się Klopp, który nie wyglądał na szczęśliwego. Powiedział: Dlaczego nam nie powiedziałeś? Znasz zasady. Powiedziałem: Tak, ale nic mi nie jest. Próbowałem jakoś z tego wybrnąć, chociaż wiedziałem, że popełniłem błąd. Jürgen mówił dalej, że nie możemy ryzykować. Ja natomiast utwierdzałem go, że ??mogę trenować.
– W pewnym momencie Klopp wkurzył się, trzasnął drzwiami i krzyknął: Rób, co chcesz, do cholery! Kiedy wyszedłem na boisko jakieś pół godziny później, przyszedł do mnie Jürgen. Spodziewałem się wykładu, ale objął mnie ramieniem i powiedział: Przyjacielu, wiesz, dlaczego byłem taki zły? Jesteś dla mnie ważny i nie chcę, abyś doznał kontuzji. Potem mnie przytulił. Byłem w szoku.
Proszę o wypełnienie ankiety potrzebnej do pracy magisterskiej nt. przywództwa w klubach piłkarskich.
//forms.gle/irhtoZ8bv1ow4Hb97 Dziękuję