Chociaż Borussia Dortmund zakończyła swoją tegoroczną przygodę z Ligą Mistrzów, trener Edin Terzić raczej nie ma powodów do wstydu. Drużyna zagrała ze zdecydowanie lepiej notowaną drużyną bez większych kompleksów, a o końcowym wyniku zadecydowały błędy indywidualne.
– Przede wszystkim chciałbym pogratulować Manchesterowi City, zasłużenie awansowali do kolejnego etapu. Wygraliśmy tylko jedną z czterech połówek tego dwumeczu. Interpretacja zagrania piłki ręką to zawsze trudna sprawa. Mam w tej sprawie swoją opinię, ale przed sezonem powiedziano nam, że takie zagrania jak to, które miało miejsce dzisiaj nie powinno być odgwizdywane jako przewinienie. City zasłużyło na tę bramkę, ale trzeba przyznać, że przez ostatnie siedem dni decyzje sędziów były dla nas bardzo niefortunne. To bardzo irytujące, nadal podtrzymuję, że dla mnie to nie jest zagranie ręką, które jest faulem. Bramka stracona taki sposób potrafi wybić z rytmu – powiedział 38-latek po meczu.