Sytuacja, która miała miejsce w katakumbach stadionu, a dokładnie w tunelu prowadzącym na murawę, doszło do niemałego zamieszania.
Mianowicie wszystko rozchodzi się o to, że sędzia liniowy Octavian Sovre poprosił Erlinga Haalanda o autograf przy obecności kamer. Zachowanie arbitra spotkało się zarówno z krytyką, jak i dużym obśmianiem, przede wszystkim przez ekspertów z brytyjskiego oddziały Sky Sports.
Znany rumuński dziennikarz Emanuel Rose zdecydował się poinformować media, że kartki podpisane przez Erlinga trafią na aukcję charytatywną, której celem jest pomoc dla ludzi z autyzmem!