Borussia Dortmund przegrywa mecz z Eintrachtem, a Haaland marnuje 3 dobre sytuacje. Norweg nie strzelił również żadnej bramki na ostatnim zgrupowaniu reprezentacji.
Czy to z powodu ciągłych plotek o transferze? Według informacji BamS, Borussia została poinformowana o wyjeździe Raioli i ojca Haalanda do Hiszpanii.
Fakt, że podróż została udokumentowana w hiszpańskich mediach, sugeruje, że doradcy Norwega grają Dortmundowi na nosie. W związku z tym Dietmar Hamann, ekspert Sky, krytykuje zarząd BVB:
– Najważniejszy mecz sezonu, a oni nie są w stanie poradzić sobie z tym zachowaniem, ponieważ boją się zdenerwować gracza. Dortmund powinien pomyśleć o tym, dlaczego zawodnicy zawsze grają im na nosie. Tam brakuje przywództwa.
Zachowanie ojca Haalanda i Raioli jest lekceważące. Brak słów. Jeśli chce odejść, pozwól mu na to. Dortmund zapłacił dużo pieniędzy za 18-latka, on powinien być szczęśliwy, że może tam grać.
Grają nam na nosie piłkarze, grają nam na nosie ich menedżerowie, władze innych klubów (głównie ci z chlewika) i chyba mają niezły ubaw z naszego zarządu. A nasz zarząd dalej nie kuma o co chodzi, klepią się po ramionach, mówią jacy to są ambitni itd., itp. Kółko wzajemnej adoracji dziwi się, co jest nie tak?
Niech Wacek weźmie bawarczyka#2 i bawarczyka#3 i pojedzie z nimi na obiadek do Monachium. Uli im powie, co jest nie tak. A raczej, że wsio jest w jak najlepszym porządku :D