Borussia przegrała 1:2 z Eintrachtem Frankfurt. Po spotkaniu wywiadu udzielił obrońca BVB, Mats Hummels.
Hummels o...
...powodach porażki: Po pierwsze - jesteśmy winni za to, że nie wykorzystaliśmy naszych szans - mieliśmy wiele okazji do zdobycia bramki, w tym takie, które musimy obowiązkowo wykorzystywać. Po drugie - pozwoliliśmy na zbyt swobodny styl gry. Było tak już w meczu z Kolonią. W drugiej połowie graliśmy niedokładnie, nie byliśmy do końca skupieni.
...szansach na awans do Ligi Mistrzów: Teraz są małe. Musimy zacząć odnosić zwycięstwa. Niestety wykopaliśmy pod sobą wielki dół poprzez remis z Kolonią i porażkę z Frankfurtem. Będąc realistą, nawet przy sześciu lub siedmiu zwycięstwach będzie bardzo trudno o czwarte miejsce.
...konsekwencjach sezonu bez Ligi Mistrzów: Oczywiście ma to konsekwencje finansowe i możesz nie być w stanie kupić zawodnika, którego chcesz lub musisz sprzedać takiego, którego chcesz zatrzymać. Ale to nie moja dziedzina, nie znam planów, nie znam liczb. Wiem tylko, że byłoby to katastrofą sportową i finansową. A teraz niestety jest bardzo blisko tego, żeby tak się stało.
Hummels o konsekwencjach sezonu bez Ligi Mistrzów: Oczywiście ma to konsekwencje finansowe (...) Wiem tylko, że byłoby to katastrofą sportową i finansową. A teraz niestety jest bardzo blisko tego, żeby tak się stało.
Mindfuck, mindfuck na 100% :O Jeszcze dorzucić tę wypowiedź o ambicji Wacka i będzie mindfuck na 102!
Mecz w zasadzie ostatniej szansy, który trzeba wygrać aby mieć jeszcze szansę na LM, a tu brak reakcji przy 0:1. Tak już wówczas należało zmienić Schulza bo oprócz samobója miał jeszcze stratę na 30 metrze. Ja nie wiem w jakiej formie jest Piszczek i czy zagrał by lepiej ale trzymanie nadal Schulza to piłkarski kryminał tak samo jak wpuszczenie po raz kolejny Reiniera czy też Reyny i to jednocześnie, gdy obaj nic nie wnoszą do gry i wręcz jej unikają. Czy trener tego nie widzi . Jeżeli nie widzi to znaczy, że się w ogóle nie nadaje. Od wielu meczy Borussię ogląda się żle i nawet jak mają dobry wynik to gra jest słaba. Co chwilę jakieś błędy ,niecelne podania, złe wybory. Jak jeszcze był Sancho to z przodu było lepiej ale sposób organizacji gry zwłaszcza w obronie to szkoda słów. Taki klub jak Borussia nie powinien na to pozwalać, a większość głowy w dół i udawanie, że mamy zdolną młodzież.
Prawie w każdym meczu po 4 młodzików. To się mści stratą punktów. Stajemy się drużyną do ogrywania młodych dla światowych potęg, a to bardzo żle bo sami na tym tracimy sportowo. Tacy piłkarze jak Bellingham, Reyna czy Reinier mają stanowić o sile drużyny. Nie, oni w innych szanujących się klubach dostawaliby co najwyżej kilkanaście minut i to jak wynik by był bezpieczny. U nas jeszcze gorzej bo ktoś po ich udanym początku utwierdził ich w przekonaniu, że są już gwiazdami i to widać po ich zachowaniu jak wyjdą na boisko. No może jedynie Bellingham się stara, lecz to melodia przyszłości bo obecnie to umiejętności nie te . Ta drużyna musi przejść przeobrażenia kadrowe i trenera ,który chciałby grać o najwyższe cele, a nie tylko brać kasę. Nie wiem czy zakontraktowany już Marco Rose spełni te wymogi bo sposób jego zachowania przy przejściu do nas może świadczyć ,że jest człowiekiem twardym, dążącym do celu po trupach lub , że to będzie kolejny niewypał.