Borussia Dortmund – BVB – aktualności (transfery, mecze, skład)
Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Nad przepaścią...

13 lutego 2021, 16:07, donpedro
Nad przepaścią...

Należę do tej grupy kibiców, dla której mecz nie kończy się wraz z ostatnim gwizdkiem sędziego. Emocje związane z grą zastępuje analiza tego co widziałem. Raz te rozmyślania trwają krócej, raz dłużej, jest to uzależnione od wyniku, sposobu gry, prezentowanego poziomu czy klasy rywala. W każdym razie do następnego meczu głowa jest przeważnie wyczyszczona i gotowa na przyjęcie kolejnej porcji futbolowych bodźców.

Od jakiegoś czasu ten schemat mojego zachowania uległ zakłóceniu. W Dortmundzie bowiem nagromadziło się tyle problemów związanych z klubem, że po prostu brakuje czasu na radzenie sobie z nimi na bieżąco, na ich zrozumienie. Ledwo człowiek zaczyna coś sobie układać w głowie, a już otrzymuje kolejną porcję czegoś, do czego do tej pory nie był przyzwyczajony - tym czymś są sportowe upokorzenia.

To, że w ostatnich sezonach byliśmy regularnie rozbijani w Monachium już weszło w krew. Ciągle boli, ale z roku na rok jakoś mniej. Inni podobne lanie zbierali od nas, można więc było sobie jakoś tę dominację Bayernu powetować. Ostatnio jest z tym jednak coraz gorzej. W trwającej kampanii przegraliśmy już tyle meczów z teoretycznie słabszymi rywalami, że pora bić na alarm. Augsburg, Kolonia, Stuttgart, Union, Freiburg czy traktowany jak porażka remis z Mainz - takim bilansem do tej pory uraczyli nas nasi ulubieńcy. Nie dziwi zatem, że taki kibic o takiej charakterystyce jak ja ma aż nadto powodów do zmartwień i ciągle zadaje sobie to samo pytanie: Gdzie leży problem?

Analizowałem różne aspekty takiego stanu rzeczy, zarówno jeśli chodzi o funkcjonowanie zespołu na boisku czy poza nim, o decyzje podejmowane przez ludzi za niego odpowiedzialnych, o reakcje samych piłkarzy na coraz częstsze niepowodzenia, czy też podejmowane próby zaradzenia kłopotom. Było to o tyle utrudnione, że jestem przecież daleko od miasta, stadionu czy ośrodka treningowego i wszystkie swoje przemyślenia mogłem opierać tylko na wiadomościach, które dostawały się do mediów. Ale czułem, że mimo to muszę chociaż spróbować zrozumieć dlaczego z klubu, który powinien aspirować do najwyższych miejsc w lidze powoli stajemy się zwykłymi chłopcami do bicia. Ze zdziwieniem zauważyłem, że te przemyślenia prowadzą mnie coraz dalej od dnia dzisiejszego. Zaczęło do mnie docierać, że nasze aktualne kłopoty mają swoje źródła we wcześniejszych latach, że wzięły się z mniejszych lub większych zaniedbań, których na czas nie usuwano. Zaczęło do mnie docierać, że od strony sportowej tak naprawdę od kilku sezonów stoimy praktycznie w miejscu, że wszechobecny minimalizm zabija wielki potencjał jaki temu klubowi dała praca Jurgena Kloppa. Mimo to ciągle nie potrafiłem sobie odpowiedzieć na pytanie - dlaczego? Dlaczego ciągle powiększa się przepaść dzieląca nas od Bayernu, dlaczego w krajowym pucharze odpadamy w jego wcześniejszych fazach, dlaczego w Europie emocje dla nas kończą się właściwie zanim inni zaczną grać na poważnie, dlaczego mając praktycznie sezon w sezon mocniejszą kadrę bogatą w nieprzeciętnie utalentowanych piłkarzy, których wspomagają doświadczeni i uznani w lidze gracze nie potrafimy z tego faktu wyciągnąć konkretnych sukcesów. Dlaczego?

Im dłużej nad tym myślałem, im więcej elementów zaczynało się układać w jedną całość, tym większe ogarniało mnie przerażenie. Wyłaniał się bowiem wspólny mianownik tego wszystkiego co w temacie czysto sportowym nie grało w Dortmundzie. Z mgły rozmyślań, stawianych pytań i znajdowanych odpowiedzi, z wielu rozmów z innymi kibicami, z porządkowania płynących z nich wniosków i z obserwacji tego co pokazywały media coraz wyraźniej dla mnie stawało się jasnym, że zaczynam rozumieć na co choruje Borussia Dortmund, że wiem co nie pozwala mojemu klubowi wejść na wyższy poziom, co powoduje, że gablota pokryta jest już grubą warstwą kurzu, co a właściwie kto jest odpowiedzialny za marazm w jakim znalazł się klub. Uważam, że głównym winowajcą takiego stanu rzeczy jest Hans-Joachim Watzke.

Nie mam zamiaru wchodzić w jakąkolwiek polemikę dotyczącą zasług prezesa dla BVB, nie jestem idiotą. Gdyby nie on takiej Borussii jaką teraz obserwujemy po prostu by nie było. Koniec, kropka. Ale to już jest historia. Ja zaś odnoszę wrażenie, że Aki tego nie dostrzega. Nie mam najmniejszej wątpliwości, że to właśnie on pociąga za wszystkie sznurki w Dortmundzie, że żadna z decyzji która tam zapada nie ma prawa wejść w życie bez jego zgody. O ile jeszcze te, które dotyczą finansów bronią się bez problemu to te stricte sportowe już zdecydowanie mniej. Pozwolenie na konflikt Tuchel - Mislintat, brak porozumienia z trenerem po zamachu terrorystycznym, fatalnie rozegrana sprawa nowego szkoleniowca po dymisji Bosza, odejście od takiego profilu coacha, który dawał klubowi trofea (Klopp, Tuchel), niekonsekwencja w działaniu względem wcześniejszych wypowiedzi (odejścia Mkchitaryana, Gündogana i Hummelsa w jednym okienku), bezsilność przy dziwnych strajkach Dembele i fochach Aubameyanga, niezrozumiałe dla mnie ciągłe gloryfikowanie Bayernu i jego dominacji w lidze, brak stanowczych reakcji na beznadziejne występy zespołu czy piłkarzy w poszczególnych meczach, bierne przyglądanie się jak zagubiony Favre marnuje w nieprawdopodobny sposób szansę na mistrzowski tytuł, brak nadzoru nad przypadkami braku profesjonalizmu szczególnie wśród młodszych piłkarzy (loty Sancho do Anglii czy jego wręcz nałogowe korzystanie z gier komputerowych), brak jasno postawionych celów przed zespołem czy sztabem szkoleniowym, ciągły minimalizm przed kolejnymi sezonami i stworzenie fabryki piłkarskiej, której głównym zadaniem jest szlifowanie utalentowanych chłopaków, którzy potem za wielkie pieniądze odchodzą do innych klubów traktując Dortmund jako trampolinę do dalszej kariery. Jest to jakiś pomysł na prowadzenie klubu ale gdzieś w tym wszystkim powinno znaleźć się też miejsce na zwycięstwa czy na trofea, w końcu to one tak naprawdę liczą się w sporcie.

W 2017 roku Borussia zdobyła puchar Niemiec, ostatnie poważne trofeum. Niby niedawno, fakt. Ale z każdym kolejnym sezonem jest coraz gorzej i nie byliśmy tak naprawdę nawet blisko powtórki takiego wyczynu. Tymczasem najważniejszy klubowy działacz wydaje się tego nie dostrzegać. Spójrzcie na innych. Bayern prawdopodobnie zdobędzie wszystko co w klubowej piłce jest do zdobycia, znakomitą pracę wykonują w Gladbach, we Frankfurcie czy w Wolfsburgu, ciągle groźny jest Bayer, Mislintat prowadzi fajny projekt w Stuttgarcie, znakomicie wygląda Union, Streich we Freiburgu położył podwaliny pod solidność zbudowaną z piłkarzy, których najważniejszą cechą jest praca. A my drepczemy w miejscu marnując sezon w sezon wielki potencjał, tylko dlatego, że pan Watzke wierzy w swoją nieomylność.

Oczywiście część winy spada też na pozostałych wodzów Dortmundu. Zorc, Kehl i Sammer również ponoszą odpowiedzialność za obecny stan rzeczy. Uważam, że ich największym grzechem jest to, że z niezrozumiałego dla mnie powodu pozwalają na takie działania Watzkemu. Jestem tym zszokowany jak byli piłkarze znający futbol od podszewki nie potrafią, a może boją się zareagować na to co się wokół nich dzieje, nie rozumiem tego. Przecież klub w tym sezonie będzie miał poważne problemy z awansem do przyszłorocznej Ligi Mistrzów co będzie katastrofą ze sportowego ale też i finansowego punktu widzenia. To czym przyciągamy dobrych piłkarzy przestanie działać, a konsekwencje tego mogą być dramatyczne.

Co zatem zrobić by odwrócić niekorzystny trend? Prezes Watzke musi przestać mieć jakikolwiek wpływ na aspekty sportowe, to dla mnie oczywiste. Powinien skupić się przede wszystkim na finansach, na tym zna się znakomicie. Resztę muszą wziąć na swoje barki inni ludzie, z pewnością mamy takich w klubie. Zdecydowanie powinniśmy podnieść wymagania wobec zawodników i trenerów, dość już bzdurnych tłumaczeń po kolejnych boiskowych kompromitacjach. Obawiam się, że konieczna będzie też natychmiastowa korekta na stanowisku trenera, Terzic nie gwarantuje absolutnie czwartego miejsca na koniec sezonu. Nie ma już czasu na bierne przyglądanie się wydarzeniom w lidze, dystans który tracimy ciągle się powiększa, a za dwie, trzy kolejki będzie za późno, choć moim zdaniem już jest. Tak źle dawno w klubie nie było, a bez natychmiastowej reakcji będzie jeszcze gorzej.

Jakoś w połowie listopada 2019 roku pisałem, że w Dortmundzie nadszedł czas na zmiany. Minęło 15 miesięcy i ze smutkiem stwierdzam, że ten czas zmarnowaliśmy. Teraz już biję z całych sił na alarm. To ostatni moment na zawrócenie ze złej drogi, kolejne kilka kroków w przód strąci nas w przepaść. Oczywiście nie spadniemy z ligi, nie zaczniemy nagle okupować dolnych rejonów tabeli ale stracimy bezpowrotnie to co udało się wypracować ekipie Kloppa. Konsekwencje tak fatalnie układającego się sezonu będą bardzo duże i będą miały wpływ na kilka kolejnych lat. Trzeba zrobić wszystko by ich uniknąć, a pierwszą sprawą do załatwienia jest ograniczenie wpływu prezesa na sportowe życie klubu.

Źródło: www.borussia.com.pl / Foto: www.bvb.de / Foto:
18 komentarzy ODŚWIEŻ
13 lutego 2021, 17:34
Pełna zgoda. Przypomniało mi się, gdy podczas konfliktu na linii zarząd - Tuchel w głębi wolałem, żeby to trener został, a Watzke odszedł.
Wiem, że to nieprawdopodobne, takie tylko przemyślenie.

Watzke jest biznesmenem i zarządza BVB jak firmą (zresztą klub dosłownie jest firmą). Inwestycje (młodzi piłkarze na sprzedaż), kontrakty ze sponsorami, itp - to wychodzi dobrze.
A że nie ma sukcesów sportowych? No trudno, ważne że kibice są wierni i głównie dzięki temu klub finansowo wciąż wychodził na plus (pomijam czasy pandemii)
2 0
13 lutego 2021, 17:44
Zgadzam się z autorem, dobre podsumowanie. Ostatnio też mam takie przemyślenie a propos tych zasług Wacka i muszę stwierdzić, że jego zasługą nie jest dźwignięcie klubu z dołka, tylko zatrudnienie Kloppa.

To Jurgen naściągał graczy z ligi polskiej, 2. japońskiej czy 2. BL i zrobił z BVB giganta. Za tym poszły ogromne pieniądze, trofea, marka. Na tej marce (bo tylko ona nam została) jeszcze trochę ciągniemy, ale jak tak dalej pójdzie, to i jej zabraknie.

Rewolucja musi rozpocząć się od zmiany mentalności klubu i samego zarządu (lub w ogóle od odejścia Wacka), bo odnoszę wrażenie, iż z najlepszymi piłkarzami świata w składzie będziemy tracić punkty z przeciętniakami.
2 0
13 lutego 2021, 18:11
Nie wiem czy do końca prawdą jest to, że Sancho gra ciągle w gry komputerowe i czy ciągle lata do Anglii, ale jeśli tak to trochę straciłem w niego wiarę:(
0 0
13 lutego 2021, 18:11
Brawo donpedro za tekst!!! Ja już od dawna mówię, piszę itp. że ten matoł HJW dawno powinien odejść!!! Uratował BVB przed upadkiem - owszem brawa za to, ale do prowadzenia jednego z czołowych klubów w europie (bo dalej uważam, że BVB takim klubem jest) to on się nie nadaje!!!
1 -1
13 lutego 2021, 18:31
Gdyby Wacek tak nie skąpił latem, to pewnie by dziadek jeszcze pracował do końca umowy i pozycja w tabeli byłaby wyższa. Dodatkowo nie trzeba by było płacić Favrowi odprawy. Ale przecież nie można było ruszyć 70 mln euro rezerwy, bo korona szaleje. Teraz klub jest w dupie i dodatkowo z praktykantem na ławce. BVB może stracić dużo więcej na braku awansu do LM niż to 30 mln euro na dość sensowne transfery latem (1 środkowy obrońca za sprzedanego Akanjiego + ktoś lepszy za Meuniera).

Wacek podobno nie lubi ryzyka, ale ostatnio właśnie mocno ryzykuje brakiem awansu do LM.
2 0
13 lutego 2021, 19:24
Czy po 2017 roku nie byliśmy nawet blisko jakiegokolwiek poważnego trofeum - z tym zgodzić się nie mogę. W sezonie 18/19 byliśmy bardzo blisko.
1 0
13 lutego 2021, 21:06
I sfrajerzyliśmy po całości, DNA pana Watzke (Bayern poza zasięgiem) wzięło górę.
2 0
13 lutego 2021, 19:26
Z jednym się pozwolę nie zgodzić jedynym celem klubu jest awans rokroczny do Champions League, o czym wspomniał nawet sam hrumcio. który daje kasę bo tylko w zasadzie liczy się BVB. W zasadzie nic odkrywczego, ale jakże prawdziwego w przypadku marazmu, minimalizmu i obecnej przeciętności w jakiej znajduje się obecnie Borussia Dortmund.
0 0
14 lutego 2021, 14:49
Bosze dopiero dzisiaj zauważyłem, że dwukrotnie użyłem "w zasadzie". Brawo ja.
0 0
13 lutego 2021, 19:30
Fajny artykuł. Szkoda, że już praktycznie każdy trzeźwo myślący kibic jest zgodny do tego gdzie leży wina, a zarząd dalej brnie w ten ślepy zaułek. Nie wiem, czy coś jest jeszcze w stanie ocalić ten sezon, ale boje się myśleć co będzie w przyszłym, bo na pewno Haalanda i Sancho w nim nie zobaczymy, a bez nich będziemy tam gdzie jest teraz Schalke.
1 0
13 lutego 2021, 20:28
Dziękuje Ci Pawel bracie za Twe przemyślenia. Wyważone, mądre słowa starego dziada (ja tez nim jestem jakby co), który trochę widział i umie analizować. Pod wszystkim co napisałeś się podpisuje a co do pana Watzke to jeszcze dorzuciłbym ten ostatni ciągły jazgot jak to kibicuje scierwu w utrzymaniu się w Bundeslidze. No tak kuzwa jeszcze to :-) Za tydzień może być Aki szczęśliwy bo pewnie dostaniem łomot.
Tak jak napisałeś statek tonie a Watzke nawet nie próbuje go ratować. Jego skąpstwo doprowadzi ten klub na manowce przeciętności. Wystarczyło zainwestować te 50-70 mln i awans do CL by był. Może i Sevilla byłaby do ogrania. Przecież za tym idą pieniądze.
Cały świat śmiał się z Florentino Pereza ze jego wydatki zaprowadziły Real na skraj bankructwa. I wiecie co? Dis chyba każdy kibic Realu go wielbi bo jego wizja Realu zaowocowała iloma wygranymi w CL? Bo nie pamietam? 4 razy czy 5.
No właśnie. Nie ryzykujesz, nie pijesz szampana. My stoimy w miejscu. Watzke otoczył się ciepłymi kluchami jak Zorc, Kehl, Sammer co g.... maja do gadania. Do tego przytulał piłkarzy, który powinni dostac kopa na dupe. No i trener najlepiej co nic nie mówi. Zawsze mówiłem - ryba psuje się od głowy a Watzke ani razu nie potrafił pieprznac ręka w stół. Ani razu. Zatrzymał się niczym wytrawny biznesmen przy swoich audytach w latach 2004-2005 No to mamy syf. Nawet jeśli Aki odejdzie zostawia taki burdel i zgliszcza, ze długo się nie podniesiemy.
Do wiernych kibiców BVB: szykujcie się na melancholię kibicowska alla St.Pauli, 1860 Monachium i Kaiserslautern
4 0
13 lutego 2021, 23:01
Widze,ze w FClubie dyskutujecie o tym co sie dzieje Dortmundzie i tak powinno byc. Widze obrany kierunek, ale kto ma zastapic Watzke?
Tylko prosze bez Sammer~a
Aki nie odpusci BVB, wskoczy za Raball-a
Obecnie cianko stoimy, ale chyba za czasow Jürgena tez cianko bylo. Ale wciaz, nawet o okregowce to moja Borussia!!!!
1 0
14 lutego 2021, 00:29
Oto chodzi. Byle byśmy na stadiony wrócili.
Und wenn du, das Spiel verlierst, ganz unten stehst, dann steh?n wir hier und sing?: Borussia, Borussia BVB!
0 0
14 lutego 2021, 00:12
W sedno !!!
0 0
14 lutego 2021, 01:33
Ten klub, Ci kibice oczekują jednego, walki, Borussia zawsze z tego słynęła, wydzierała każdy, punkt każdy puchar walką i ambicją. Dzisiaj nawet po tak, nędznych przedstawieniach, piłkarze marudzą o LM, jakby to był cały sens, sezonowych zmagań, nie zwycięstwa nie puchary, ale to mityczne czwarte miejsce. Jest to ich, zaprogramowany cel,reszta to poboczne rzeczy, a to jest właśnie problem, brak ambicji sportowej priorytetów. Magiczna liga mistrzów, awans miał być wypadkową naszych dobrych występów, w całym sezonie, preludium do wyższych celów. Obecnie naszym pucharem, rok w rok, jest puchar czwartego miejsca, ale niestety do gabloty, nigdy nie trafi!
4 0
14 lutego 2021, 12:56
Aktualną sytuacje w Dortmundzie idealnie opisują słowa "Vanitas vanitatum et omnia vanitas" (Marność nad marnościami i wszystko marność). Drużyna, która na papierze rok w rok jest wskazywana na głownego faworyta w walce o mistrzostwo z Bayernem, od kilku lat niestety znajduje się na równi pochyłej w dół.

Wraz z wygranymi mistrzostwami z Kloppem, apetyty na sukces zaczęły wzrastać. Nawet ten nieudany, ostatni sezon Kloppa nie wyglądał tak źle jak ten. Od odejścia Tuchela w Dortmundzie nastała stagnacja, a nawet śmiało można powiedzieć, że regres. Stanowiska, które są głową klubu obsadzonen są przez "dobrych kolegów" (czytaj Kehl, Sammer), którzy tylko przytakują duetowi Zorc & Watzke.

Po odejściu Tuchela, od Stogera oczekiwaliśmy tylko dogrania sezonu do końca i kwalifikacji do LM. Po nim na stanowisku trenera powinien zasiąść ktoś, kto będzie kontunuował to co jego poprzednicy (Klopp, Tuchel) zbudowali, jednak duet W&Z zatrudnili kolegę Bosza. Jak wiemy plan A w Dortmundzie działał tylko do czasu, potem każda drużyna, z którą BVB grało znała taktykę i regularnie zaczęliśmy tracić punkty. Zbawicielem miał być Favre, który znany był ze szlifowania dobrych wyników, ale jednak z drużynami, na których nie było żadnej presji. Szwajcar potrafił pracować z młodymi, zwracał uwagę na szczegóły i detale. Jest jednak pewna rzecz, której nie potrafił - radzenie sobie w sytuacjach gdy całej drużynie nie idzie. Wielokronie oglądaliśmy "wielkie oczy" trenera, niedowierzające w to co widzą na boisku. Kryzys się pogłębiał i nastąpiło rozstanie. Aktualnie na ławce mamy trenera amatora-motywatora. Nie mam zamiaru i nie chcę ubliżać Edinowi, ale chłop nie ma doświadczenia w trenowaniu żadnego poważnego klubu, więc tym bardziej nie ma szans na sukcesy z nim w BVB.
Na początku byłem dość pozytywnie nastawiony na jego kandydaturę (w myślach były sytuacje z Flickiem w FCB czy nawet Di Matteo w Chelsea, którzy ratując drużyny osiągali z nimi sukcesy). Po kilku meczach było jednak widać, że czar pryśnie równie szybko jak się zaczął.

Aktulnie piłkarsko BVB to klub tylko na papierze, na boisku króluje teraz obraz nędzy i rozpaczy. Na ławce trenerskiej słychać tylko "weiter, weiter, weiter" a w zarządzie klepią się po ramieniu i liczą, ile to Dortmund traci pieniędzy na pandemi Koronki.
A warto się zastanowić, czy traci tylko BVB? Nie, długi rosną u każdego, wiadomo stopień może jest niższy, ale nikt na Covidzie nie zarabia.
Ostatnio w sieci pojawił się artykuł, że w Borussi będzie wyprzedaż, bo klub ma długi i rozważa sprzedaż Sancho i jeszcze jednej gwiazdy (Brandt, Guerreiro, Reyna). Czytając komentarze, aż zrobiło mi się smutno, jak wielkim pośmiewiskiem staliśmy się w mediach. Liczne komentarze dotyczące zjazdu formy i wyników uświadomiły mnie w jak czarnej d... jesteśmy.

Pozostaje się tylko zastanowić dlaczego tak się stało oraz co zarząd zrobił źle. A takich myśli jest kilka:

1) Ambicje zarządu - jeszcze sezon się nie zacznie, a już nasz ekstra duet wręcza paterę Bayernowi. W ten sposób zabijamy jakiekolwiek ambicje wśród zarządu i piłkarzy, ale przede wszystkim nas - kibiców. Co to za ambicja, jaką jest walka o top 4 w lidze? Tak na prawdę tu chodzi tylko o kasę z kwalifikacji i rozegranych w LM meczy, nic więcej to nie znaczy - kasa, kasa kasa.

2) Brak charyzmatycznego trenera, które miałby DNA Kloppa i Tuchela - zarówno Bosz i Favre (Stoger był tylko pół roku więc go nie oceniam) byli statystami, którzy cały mecz przesiedzieli na stołeczku ławki rezerwowych. Oglądając ich widzieliśmy tylko kamienne twarze i wielkie oczy. Brakowało tam kogoś, kto krzyknie, zmotywuje chłopaków do gry i walki o komplet punktów.

3) Brak transferów równoważących drużynę - w BVB zapomnieli, ze mecze wygrywa się atakiem, a mistrzostwa i puchary obroną. O ile transfery graczy ofensywnych były dość trafione (ehhhh Gotze i Schurrle), to defensywa poległa na całej linii.
a) bramkarz - zarówno Burkie jak i Hitz to poziom co najwyżej zmiennika pierwszego bramkarza. Dopóki obrona grała solidnie, to braków obnażanych teraz przez rywali nie było widać. W tym okienku transfer na tą pozycję to mus.

b) obrona - największym błędem zarzadu było odpuszczenie Hakimiego, który gra i grał wręcz koncertowo zarówno w Interze jak i BVB. Nie wiem, czy to Marokańczyk nie chciał zostać u nas, czy to Hans skąpił pieniążków. Jedno jest pewne - odpuszczenie takiego obrońcy było błędem, kosztem którego mamy za darmo Meuniera, który jest 5 kołem u wozu naszej defensywy. Z drugiej strony zmarnowane 25 mln na Szulca, który jest lustrzanym odbiciem umiejętności Meuniera, z wyjątkiem ceny, z kórej w Hoffe pewnie się śmieją.
Środek obrony poszedł w zapomnienie od 3 lat. Po odejściu Diallo i Sokratisa, pozycja nie została godnie zastąpiona i na ten moment mamy 3 nominalnych środkowych obrońców - Hummelsa, Akanjego i Zagadou, którego wiecznie nie ma. Błędem było wypożyczenie Balerdiego, bo obstawiam że zagrałby teraz znacznie lepiej niż ktoś z pary Hummels - Akanji. Niemniej jednak, SO wymaga teraz transferu DWÓCH solidnych defensorów.

c) pomoc - jeśli chodzi o defensywnych pomocników, to mamy przesyt na tej pozycji. Pomijając oczywiście aktualna formę, albo prościej mówiąc jej brak. Problemem jest ofensywny pomocnik, którego po odejściu Gundo nie ma. W środku pola często nie ma gracza, który by rozergał i przyspieszył grę. Kolejnym problemem sa skrzydła, jedynym nominalmym skrzydłowym jest aktualnie Sancho, a kontuzjowany jest Hazard. Reus, Reyna i Brandt to nie sa skrzydłowi!!! Tak więc na dobrą sprawe, tam też mamy braki.

d) atak - mimimalizm zarządu i granie pomocnikami w linii ataku doprowadziło do sytuacji, gdzie oglądaliśmy mecze grane w "dzesiątkę" ze względu na brak nominalnego napastnika. Haaland też nie jest opcja na dłużej, bo w aktualnej sytuacji ucieknie w 2022 roku po aktywowaniu klauzuri. Pozostaje wierzyć, że rozwinie się Moukoko, bo nie wierze, że Watzke kupi nowego napastnika.

Podsumowywując listę graczy na konkretne pozycje, które trzeba wzmocnić to mamy: bramkarz, SO, SO, PO, LO, ofensywny pomocnik ("8ka"), nowy skrzydłowy + następca Sancho.
Co najmniej 8 pozycji do obsadzenia. Skąd weźmiemy na to pieniążki panie Hansie? Sprzedaż Jadona ma pokryć długi, a co ze wzmocnieniem składu?

Do czerwca polecam się obudzić wszystkim, którzy wierzą, w ostatnie doniesienia transferowe.
Trenerem będzie Rose? Wątpie. Po co ma zmieniać lepszą Borussię na gorszą. W Gladbach mają ciekawy projekt, z szansami na LM.
40 mln za Neuhausa? Spoko, ale skąd tyle weźmiemy? BVB nie wydało jeszcze tyle kasy na piłkarza.
Kolejny śmiaszny news to Depay za darmo. Gość nawet na nas nie spojrzy. Nie wiem kto w ogółe myśli o nim jako następcy Sancho. Trafi do jakiegoś topowego klubu za darmo, gdzie dostanie spory kontrakt, na który nas nie stać. U nas skończy się na jakimś młodziku za darmo lub kilka milionów.

Najbliższe miesiące będą kluczowe dla Borussi. Może pora na zmianę sternika tego projektu? Może pora na trenera z jajami? Może trzeba zainwestować w skład i zakończyć poklepiwanie sie po ramieniu? Jeśli nic się nie zmieni to na jakiś czas pożegnamy się z Ligą Mistrzów i staniemy się przeciętniakiem z środka tabeli. Jeśli teraz zarząd nie wykona jakiś ryzykownych ruchów i pogłębi kryzys w kolejnym sezonie, to nam - kibicom pozostanie tylko patrzenie jak nasz klub z hegemona Bundesligi popada w cytowaną na początku mierność.
0 0
14 lutego 2021, 15:05
Generalnie w większości zgadzam się z tym co napisałeś no może za wyjątkiem Favre'a i Tuchcia (każdy zna moje zdanie na jego temat więc nie będę robił na ten temat specjalnej notki podobnie jak na temat Szwajcara).

Co do Hakimi'ego to Borussia Dortmund, a konkretnie Zorc przystał na warunki realu madryt czyli dwuletnie wypożyczenie bez możliwości wykupu bo inaczej marokańczyk poszedłby grać w innym klubie. Szanse na transfer Hakimi'ego do BVB były mizerne bo będąc realistą wiedziałem, ze tak to się skończy i albo Hakimi wróci do realu albo odejdzie. Co też tak się stało. To tylko nasze pobożne życzenia bo nie sądzę (dopóki będzie Watzke), aby cokolwiek zmieniło się w BVB na lepsze.

Wiesz nie wszyscy się obudzą większość wciąż żyje propagandą klubu traktując nasze moje, twoje czy autora tekstu przemyślenia jako pewnego rodzaju herezje "bo jak to przecież walczymy o Champions League". Ten sezon dobitnie pokazuje i wypukła problemy mentalno-ambicjonalne Borussii Dortmund.
0 0
14 lutego 2021, 15:22
"Zbawicielem miał być Favre, który znany był ze szlifowania dobrych wyników, ale jednak z drużynami, na których nie było żadnej presji. Szwajcar potrafił pracować z młodymi, zwracał uwagę na szczegóły i detale. Jest jednak pewna rzecz, której nie potrafił - radzenie sobie w sytuacjach gdy całej drużynie nie idzie."

Dla mnie nie był i mogę nawet otwarcie powiedzieć,że byłem jednym z niewielu którzy uważali,że zdecydowanie lepszym rozwiązaniem będzie Nagelsmann i jakby nie patrzeć z perspektywy czasu tylko utwierdziłem się w przekonaniu,że miałem rację.
0 0

tabela ligowa
Drużyna M Z R P PKT
1. Bayern Monachium 19 15 3 1 48
2. Bayer Leverkusen 19 12 6 1 42
3. Eintracht Frankfurt 18 11 3 4 36
4. VfB Stuttgart 19 9 5 5 32
5. RB Lipsk 19 9 5 5 32
6. FSV Mainz 19 9 4 6 31
7. VfL Wolfsburg 19 8 4 7 28
8. Werder Brema 19 7 6 6 27
9. SC Freiburg 19 8 3 8 27
10. Borussia Dortmund 19 7 5 7 26
11. FC Augsburg 19 7 4 8 25
12. Borussia Mönchengladbach 18 7 3 8 24
13. Union Berlin 18 5 5 8 20
14. FC St. Pauli 18 5 2 11 17
15. TSG 1899 Hoffenheim 18 4 5 9 17
16. 1. FC Heidenheim 19 4 2 13 14
17. Holstein Kiel 19 3 3 13 12
18. VfL Bochum 18 2 4 12 10
cała tabela
shoutbox
Kapolini76
Kapolini76 2 minut temu

Mamy bardzo słaby sezon to fakt, o naszym zarządzie szkoda się rozpisywać wszyscy wiemy jak jest. Pozostaje nam wiara w ten klub tego mi nigdy nie zabraknie. Teraz wszyscy ganiacie za transfery Beier czy Couto ale jeszcze nie tak dawno taka tu była radocha że fajne okienko musi ktoś to poukładać po Sahinie to nie stanie się w parę dni wtedy możemy realnie krytykować zawodników tera jest jeden dupny syf piłkarze pod formą więc tak naprawdę nie wiemy kto ile może nam dać

dawid2468
dawid2468 2 godzin temu

Te 4 mecze Sahina w tym roki to gwóźdź do trumny i brak ligi mistrzów. Jal można było tak długo go trzymać, a tak szybko zwolnić Fravre? W Bayernie Sahina zwolniliby już w listopadzie. Teraz byleby nie spaść do drugiej BL co wcale nie kest śmieszne, zaangażowanie naszych piłkarzy nawet w Guardioli do końca tego sezonu będzie minalne, bo o co tu grać? O nic. Ja już kazdego meczu nie oglądam tylko sledze wyniki bo nie warto

artur1973
artur1973 Dzisiaj, 00:47

Najbardziej śmieje się z tego że kilka osób, które teraz krytykują strasznie BVB wyzywało mnie od czci i wiary, jak pisałem że po meczu z Mainz coś we mnie pękło. Przegrana w finale z Realem była wkalkulowana w koszty. Przegrana mistrzostwa w meczu z Mainz uświadomiła mnie że BVB nie dorosło by konkurować z moją rodziną. Oni nie są tego warci. Siedzę teraz na Teneryfie z rodziną i zwijam boki ze śmiechu z całego syfu, który narodził się w Dortmundzie. Niestety można było mówić po stokroć i jak grochem o ścianę. Watzke ze swoją koncepcją nie wiadomo czego doprowadził ten klub do zapadu. Jak to możliwe, że klub pozwala frajerzynie z Monachium być jakimś konsultantem, który nic nie robi nic nie pomaga a teraz mówi, że w BVB jest źle? Jak można zatrudniać gościa, który o trenowaniu nie ma bladego pojęcia? Dobrego ciągle dusigroszstwo ciągle lizanie dupy Gelsenkirchen i Monachium. Dosyć panowie, dosyć. Nie mam ochoty na takie ?zabawy? ani dziś ani jutro. Dlatego jestem tylko zwykłym obserwatorem

wola
wola Wczoraj, 22:39

no właśnie, dlatego takie decyzje powinni podejmować bezpośrednio trener z dyrektorem sportowym, a nie skłócona 5-osobowa Elefantenrunde. Nie można grać 3 obrońcami mają w kadrze 3 ŚO. Np. teraz Schlotter ma czerwoną kartkę, Sule jest kontuzjowany, a Anton ciągle niedomaga.

libero180
libero180 Wczoraj, 22:27

Nie chce nikogo obrażać ale trzeba być idio*** żeby kupować Couto na prawa obronę i myśleć ze on się tam nadaje do gry ,po co był tak drogi transfer. Przypomnijmy historie gdzie grał najlepiej Hakimi.Jak kupujesz zawodnika za 25 i znasz jego charakterystykę to ustawiasz pod niego skład i zamiast Beier kupujesz kolejnego środkowego obrońcę i grasz na 3,w razie czego masz 4 na zmianę i ewentualnie 5 z rezerw czy kogoś młodego.

wola
wola Wczoraj, 21:57

być

wola
wola Wczoraj, 21:57

Couto miał być PO, jako PO on nie istnieje. Drewniany Ryerson jest od niego o klasę lepszy. Za to byłby świetnym wahadłowym. Ale BVB raczej nie będzie grała w takim ustawieniu.

libero180
libero180 Wczoraj, 21:46

Statystki Couto jak ktoś nie wie ,dalej będziecie pisać ze on taki słaby. pbs.twimg.com/media/GiKYW0IW0AAQtYD?format=jpg&name=large

wola
wola Wczoraj, 21:34

Ryersona można porównać do Schmelle. Pamiętam jak Jurgen wyciągnął go z rezerw BVB. @Wojtyła z Dortmundu Dla Kloppa najważniejsza była drużyna i ciągle stawiał na te same nazwiska, bo innych nie miał. Nawet mając takich zawodników jak: Schmelzer, czy Grosskreitz można zdobyć Meiterschale.

wola
wola Wczoraj, 21:16

libero180 Jude to jest w ogóle inna historia. Ja też oglądam często Real ze względu na Juda i Angelottiego też. Bellingham w BVB nie wyglądał źle fizycznie. Bez przesady. On już w BVB był jednym z najlepszych na świecie.

Wojtyła z Dortmundu
Wojtyła z Dortmundu Wczoraj, 21:13

Ja wiem, że nie powinno się wracać do przeszłości ale gdzie się podziała BVB której boki obrony zasuwały przód tył i dawały nam wiele radości

Wojtyła z Dortmundu
Wojtyła z Dortmundu Wczoraj, 21:11

Bensa tez moim zdaniem jest zbyt słaby na BVB

Wojtyła z Dortmundu
Wojtyła z Dortmundu Wczoraj, 21:11

Dla mnie obydwa boki obrony powinny zostać wzmocnione, ktoś mnie tu zgani że Ryerson walczy itd ale samą walką to on może nadrabiać w Unionie a nie BVB, gdyby go porównać do Piszczka czy Hakimiego to Norweg wypada w tym porównaniu zdecydowanie najgorzej

wola
wola Wczoraj, 21:09

Guirassy i Haller też nie grzeszyli zdrowiem przy podpisywaniu kontraktu. BVB uwielbia takie wyzwania. Tu pasuje tylko jedno słowo. Wahnsinn.

libero180
libero180 Wczoraj, 21:08

Każdy pisze ze nasi zawodnicy źle wyglądają to jest fakt na przykładzie Bellinghama mam potwierdzenie on w BVB nie wyglądała nawet w połowie tak dobrze jak w Realu a oglądam każdy mecz jego, pod względem przygotowania fizycznego to jest kolosalna różnica.

wola
wola Wczoraj, 20:54

Nmecha przyszedł do BVB już kontuzjowany. Przez rok dochodził do formy i teraz zaczyna się ''powtórka z rozrywki.'' Niektorzy może jeszcze pamiętają, ''60 minut na godzinę''.

Alex3110_
Alex3110_ Wczoraj, 20:38

ŚP też słabo wygląda

wola
wola Wczoraj, 20:19

chyba, że chcemy być w środku tabeli.

wola
wola Wczoraj, 20:18

Nmecha jest jak na piłkarza bardzo wysoki. Nie wiem, czy jego kolana są w stanie znieść takie obciążenia, a szczególnie na ''szóstce''. Bensa, max. jako zmiennik. Moim zdaniem BVB powinna szukać LO.

FilipSantana
FilipSantana Wczoraj, 20:09

na ten moment nie mozna jeszcze skreślić nikogo z transferów no może oprócz grossa bo ten już jest stary ale poza nim reszta jest do oszlifowania. Ja bym np. po ostatnim sezonie w życiu nie powiedzał, że nmecha i bensebaini zaczną dobrze grać

Alex3110_
Alex3110_ Wczoraj, 20:05

Beiera bym nie skreślał jeszcze. Od kilku lat nie mamy trenera z prawdziwego zdarzenia, który potrafiłby wyciągnąć coś więcej z zawodników. I to też jest problem. Terzic jechał na Haalandzie, Bellinghamie i Sancho, oni od razu dali jakość drużynie. Wybaczcie, ale Gittensowi sporo do Nich (jeszcze) brakuje. Haaland i Bellingham właściwie od razu stali się graczami na których opierała się cała gra.

wola
wola Wczoraj, 19:59

Zgadza się. Schurle, albo Schulz, nie mówiąc o ostatnich jegomościach typu Beier albo nawet Nmecha(30 mln???). Kontrakt 14 mln dla Sule.

johnBVB
johnBVB Wczoraj, 19:47

U nas problem jest taki, ze nawet jak damy jakis (heh) konkretny pieniadz, to nie dajemy go na jakosciowego grajka, tylko jakas parowe, ktorej wyszedl jeden sezon i nagle och ach. a jeden sezon to wiecie.. nawet i polskim druzynom w europie czasem wyjdzie...

johnBVB
johnBVB Wczoraj, 19:46

Co do mlodych, to tez juz chyba powoli tracimy te umiejetnosc...

johnBVB
johnBVB Wczoraj, 19:46

Beier jest totalnie niewidoczny, Anton z Grossem potrzebni jak kurtyzanie majtki. Co do Guirassyego bylem sceptycznie nastawiony, zwlaszcza, ze kosi pieniadze za kontrakt jak za zboze, ale w meczach widac, ze gosc jest ambitny i totalnie nie pasuje do tej naszej amatorszczyzny.

wola
wola Wczoraj, 19:45

nie to chyba 55 jest

wola
wola Wczoraj, 19:42

Oczywiście, że problemem są transfery. BVB od kilku lat robi transfery dla samych transferów. 1. Młodych, żeby na nich zarobić 2. takich, którzy wyróżniali się w innych klubach. Nasze letnie transfery zrobione przez Kehla były perfekt. Beier, Couto, Anton, Gross i Guirassy to były top-nazwiska, ale w ubiegłym sezonie. Ale czy my ich potrzebowaliśmy? Couto i Beiera na pewno nie. 30+25=75 mln poszło się jeb....

Alex3110_
Alex3110_ Wczoraj, 19:38

Dokładnie

johnBVB
johnBVB Wczoraj, 19:35

Kiedys smiali sie niektorzy, jak kilka lat wstecz pisalismy, ze zmierzamy wlasnie do tego punktu, w ktorym teraz jestesmy. Dzis piszemy, ze jak nic sie nie zmieni to sie spotkamy na derbach ze smerfami, dzis moze sie wydawac smieszne i nierealne, ale jak to mowi klasyk: potrzymaj mi piwo.

Alex3110_
Alex3110_ Wczoraj, 19:35

Tylko, że dobry i doświadczony trener miałby swoją wizję i swoje oczekiwania personalne, a to już nie leży w kategoriach Echte Liebe :)

statystyki
Użytkownicy online: czullo, daso, obywatelap, Gerard, Bones, Rojs89
Gości online: 115
Zarejestrowanych użytkowników: 10233
Ostatnio zarejestrowany: deblin12@onet.pl
Zaloguj się
Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?
Zarejestruj się
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Rozumiem