Śmiało można powiedzieć, że Manuel Akanji zaczyna reprezentować poziom, jakiego się od niego oczekuje. Nie popełnia tylu indywidualnych błędów, co w przeszłości i powoli staje się jednym z najpewniejszych punktów naszej drużyny. Oto co miał do powiedzenia po końcowym gwizdku sędziego.
– Trzy bramki to nie jest mało, ale mogliśmy być jeszcze bardziej skuteczni. Ogólnie rzecz ujmując możemy być zadowoleni z przebiegu całego spotkania. Po stracie bramki kontynuowaliśmy swoją grę do przodu i nie zaciągnęliśmy hamulca po chybionym rzucie karnym, za co, koniec końców, zostaliśmy nagrodzeni.