Marco Reus z pewnością nie zaliczy spotkania z FSV Mainz do udanych. Nie wykorzystał rzutu karnego i zdecydowanie przyczynił się do tego, że Borussia Dortmund kończy kolejkę z jednym punktem, a nie trzema.
– Chciałbym przeprosić zespół. W pierwszej połowie miałem ogromną szansę, po prostu musiałem zdobyć bramkę na 1:0, potem miałem jeszcze rzut karny. Mogłem zmienić bieg wydarzeń, ale mi się to nie udało. Jest mi bardzo przykro. W drugiej połowie nasz atak pozycyjny nie był aż tak zorganizowany jak wcześniej, graliśmy wręcz dziko. Widzieliśmy, że Mainz będzie stało bardzo nisko. Ogólnie rzecz biorąc pierwsza połowa była dobra. Jesteśmy naprawdę rozczarowani, ponieważ chcieliśmy utrzymać się na fali po meczu z Lipskiem i zbudować dobrą pozycję wyjściową przez następnymi dwoma spotkaniami. Jeśli nie wykorzystujesz swoich okazji, nie możesz wygrać meczu. Dzisiaj przegapiliśmy dobrą okazję, musimy iść naprzód.
Niech sobie pogra w styczniu i lutym z U23, tam jest mniejsza presja, mniejsza odpowiedzialność, mniejsza intensywność. A potem zobaczymy co z tego będzie.