Po dwóch bramkarz Erlinga Haalanda i jednej Jadona Sancho, Borussia Dortmund pokonała rywala z Lipska w arcyważnym spotkaniu w kontekście układu całych rozgrywek. Tak boiskowe wydarzenia skomentował trener BVB, Edin Terzić.
– Od samego początku wiedzieliśmy, że to będzie ekstremalnie trudne spotkanie. Oczywiście to dopiero 15. kolejka, ale teraz wiemy gdzie zmierzamy, postawiliśmy pierwszy ważny krok. W całym meczu wykonaliśmy jakieś 112 niedokładnych podań, a aż 110 z nich było w pierwszej połowie. Naprawiliśmy to i otrzymaliśmy nagrodę w postaci trzech zdobytych bramek. Ta błyskotliwość, ta magia - brakowało nam tego od dłuższego czasu. Tęsknimy za kibicami, szczególnie brakuje nam jednej piosenki. Auf geht's Dortmund, kämpfen und siegen. To nasze hasło i na nim chcemy budować. Nie zawsze to działo, ale dzisiaj nam się udało. Chcemy być z tygodnia na tydzień coraz bardziej konsekwentni.
Trzeba przyznać, że Terzić znów podpalił w nich wolę walki i zwycięstwa. Bo to przechodzenie obok meczu i zdawkowe mówienie "musimy być lepsi" po porażkach za czasów Favre już niesamowicie irytowało. Odkąd przejął ich Terzić walki im odmówić nie można.