We wtorkowy wieczór Borussia Dortmund rozegra swój ostatni mecz w 2020 roku. Podopieczni Edina Terzicia zmierzą się na wyjeździe z Eintrachtem Brunszwik w ramach 2. rundy Pucharu Niemiec.
Brunszwik zajmuje obecnie 15 miejsce w tabeli 2. Bundesligi. Beniaminek w trzynastu spotkaniach zdobył 12 punktów. W miniony weekend drużyna Daniela Meyera przegrała na własnym stadionie z Greuther Fürth 0:3.
Dortmund także nie najlepiej radzi sobie w swojej lidze. Po trzynastej kolejce klub z Westfalii znajduje się na piątym miejscu z dorobkiem 22 punktów. Strata do pierwszego Bayernu wynosi już 8 oczek. W ostatni piątek Czarno-Żółci przegrali w Berlinie z Unionem 1:2. Jedynego gola dla BVB strzelił Youssoufa Moukoko.
Zarówno piłkarze Eintrachtu, jak i Borussii w 1. rundzie DFB Pokal strzelili po pięć goli. Brunszwik niespodziewanie pokonał Herthę BSC 5:4. Hat-tricka zanotował wówczas Martin Kobylanski, jedną bramkę strzelił Suleiman Abdullahi, a jedno trafienie do własnej bramki zaliczył Maximilian Mittelstädt. Zdecydowanie łatwiej swój mecz wygrali dortmundczycy. BVB, jeszcze pod wodzą Luciena Favre'a, pokonała MSV Duisburg 5:0. Na listę strzelców wpisali się Jadon Sancho, Jude Bellingham, Thorgan Hazard, Giovanni Reyna i Marco Reus.
Borussia Dortmund do tej pory mierzyła się z Eintrachtem Brunszwik w 40 spotkaniach. Każda z ekip wygrała po 15 z nich, 10 razy padł remis. Ostatnia potyczka obu drużyn miała miejsce w sezonie 2013/2014 na szczeblu Bundesligi. Na początku sezonu Borussia wygrała w Dortmundzie 2:1 dzięki bramkom Jonasa Hofmanna i Marco Reusa. Gola dla gości strzelił Kevin Kratz. Takie samo zwycięstwo podopieczni Jürgena Kloppa odnieśli w Brunszwiku. Po stronie BVB do siatki dwukrotnie trafił Pierre-Emerick Aubameyang, natomiast dla gospodarzy gola zdobył Benjamin Kessel. Jeśli chodzi o rywalizację Dortmundu i Brunszwiku w krajowym pucharze, oba zespoły mają na koncie po dwa zwycięstwa. Ostatni raz potyczka tych dwóch klubów w Pokalu miała miejsce 22 sierpnia 2005 roku. Eintracht zwyciężył wówczas 2:1 za sprawą goli Jürgena Rischego i Daniela Grafa. Dla BVB bramkę strzelił Jan Koller.
We wtorkowy wieczór w drużynie Brunszwiku nie zagrają Leon Bürger, Benjamin Kessel, Niko Kijewski oraz Nico Klaß. Gospodarze mogą zagrać w formacji 4-2-3-1. Trener BVB, Edin Terzić, chwalił przed meczem najbliższych rywali za ofensywną grę. Biorąc pod uwagę ostatnią dyspozycję dortmundczyków, Eintracht może pokusić się o sprawienie niespodzianki.
W ekipie BVB na boisku nie zobaczymy Erlinga Haalanda i Marcela Schmelzera. W Dortmundzie zostali także Mahmoud Dahoud, Felix Passlack oraz Reinier. W poniedziałkowym treningu pierwszy raz od kilku tygodni wziął udział Thorgan Hazard. Belg udał się w podróż do Brunszwiku, podobnie jak napastnik i jednocześnie kapitan BVB U23, Steffen Tigges. Szkoleniowiec Borussii zapowiedział, że desygnuje do gry świeżych piłkarzy. Możliwe zatem, że na murawę wybiegną gracze, którzy często zajmują miejsce na ławce rezerwowych. W ostatnim czasie ofensywna gra Dortmundu nie wygląda zbyt dobrze. Istnieje prawdopodobieństwo, że znajdujący się w dobrej formie Raphaël Guerreiro zostanie przesunięty do linii pomocy, gdzie jego kreatywność przyda się podczas konstruowania akcji.
AKTUALIZACJA:
Jak informuje Sky, w dzisiejszym spotkaniu może zabraknąć również Youssoufy Moukoko. Więcej tutaj.
Puchar Niemiec, 2. runda
EINTRACHT BRUNSZWIK – BORUSSIA DORTMUND
Wtorek, 22 grudnia 2020, godz. 20:00, Eintracht Stadion
Przewidywane składy:
Brunszwik: Fejzic – Wiebe, Wydra, Nikolaou, Schlüter – Kammerbauer, Kroos – Kaufmann, Kobylanski, Bär – Proschwitz
Rezerwowi: Dornebusch, Burmeister, Schultz, Ziegele, Ben Balla, May, Putaro, Schwenk, Abdullahi, Kupusovic, Y. Otto
Pod znakiem zapytania: brak
Nie zagrają: Bürger, Kessel, Kijewski, Klaß
Trener: Daniel Meyer
BVB: Bürki – Morey, Hummels, Zagadou, Schulz – Bellingham, Delaney, Guerreiro – Sancho, Tigges (Moukoko), Reyna
Rezerwowi: Hitz, Hazard, Reus, Akanji, Brandt, Can, Meunier, Piszczek, Witsel
Pod znakiem zapytania: Moukoko
Nie zagrają: Haaland, Schmelzer, Dahoud, Passlack, Reinier
Trener: Edin Terzić
Nasi już tyle razy się kompromitowali ze jedna kompromitacja więcej czy mniej wisi mi całkowicie