Po końcowym gwizdku sędziego w starciu z Unionem Berlin (1:2), Mats Hummels nie ukrywał swojej złości. Przed udzieleniem wywiadu uderzył w bandę reklamową. Irytację można było wyczuć także w jego wypowiedzi.
– To niewyobrażalne. Po raz kolejny przegrywamy po bramkarz zdobytych po rzutach rożnych. Przed meczem jasno mieliśmy jasno przydzielonych zawodników do krycia przy stałych fragmentach a kończy się na tym, że zawodnik świetnie grający głową pozostaje zupełnie sam na 10 metrze. To katastrofa. Tylko i wyłącznie my jesteśmy odpowiedzialni za te porażki. Jeśli popełniasz takie błędy, nie możesz liczyć na zwycięstwa w Bundeslidze.
Po drugie ogromy szacunek dla Matsa - za co?