Szef Borussii Dortmund, Hans-Joachim Watzke skomentował zmianę, jaka kilka dni temu zaszła w klubie z Westfalii. Zwolnionego Luciena Favre'a zastąpił tymczasowo Edin Terzić, który był członkiem jego sztabu.
– Decydującym czynnikiem przemawiającym za Edinem Terziciem było to, że wiemy, że preferuje on określony rodzaj piłki nożnej – powiedział dyrektor zarządzający BVB na łamach Feiertagsmagazin.
– Spodziewam się, że pod wodzą Edina gra drużyny będzie odważna i pełna akcji. Nie powinniśmy jednak przeładowywać go oczekiwaniami.
– Sądzę, że Edin Terzić wprowadzi do gry większą agresywność. Spodziewam się ofensywnej gry polegającej na wczesnym odbiorze piłki. Elementy gry, które przypominają Jürgena Kloppa, były zbyt rzadkie, kiedy zespół prowadził Lucien Favre i przynajmniej zaczęły pojawiać się w debiucie Terzica przeciwko Werderowi Brema. Istnieje potencjał.
– W ostatnim czasie dużo mówiło się wokół Luciena Favre'a, ale należą mu się przede wszystkim podziękowania. Kiedy przyszedł do nas w 2018 roku, nie byliśmy w gruzach, ale istniały problemy. Udało mu się to ustabilizować i zdobyć z nami dwa wicemistrzostwa.
Ja wręcz na to liczę, że schaisse w przyszłym sezonie będzie grać tam, gdzie jest ich miejsce czyli 2. Bundeslidze plus dodatkowo śmiem twierdzić, że aktywnie włączą się w walkę o awans do 3. ligi niemieckiej.
Ja się może mylę, ale wydaje mi się że nie tyle powinniśmy się kierować tym, co po prostu przypomina grę za Kloppa, a tym co działa. Jeśli trener będzie prowadzić zespół w sposób zupełnie inny sposób, ale przy tym będzie to skuteczne, to chyba lepiej. Skończmy już z tym wyidealizowanym patrzeniem w przeszłość, bo te czasy już nie wrócą i trzeba zwyczajnie szukać nowych rozwiązań
Czyli cofamy się do tyłu zamiast się rozwijać. Wielkie brawa dla pana ze zdjęcia, który buduje klub cały czas jakby znajdował się w czasach 1 dekady XXI wieku.