Real Madryt, Juventus FC, Ajax Amsterdam, Chelsea FC, Bayern Monachium i Manchester United to kluby, które oprócz Borussii Dortmund były latem zainteresowanie pozyskaniem Jude'a Bellinghama. Czerwone Diabły nawet zorganizowały 17-latkowi prywatną wycieczkę po terenie klubu w towarzystwie Sir Alexa Fergusona. Nastolatek myślał jednak wyłącznie o przenosinach do BVB.
– Manchester United jest fantastycznym zespołem, ale byłem tak skupiony i zadowolony z zainteresowania Borussii Dortmund, że był to mój pierwszy wybór – powiedział Anglik na łamach FourFourTwo.
– Nigdy nie chodziło o ten czy inny klub. Dla mnie Borussia Dortmund była pierwszym wyborem. Jedyną rzeczą, którą się kierowałem, kiedy podejmowałem decyzję, to to, aby trafić do najlepszego miejsca do gry w piłkę. Jest jasne, że jeśli przejdziesz do Borussii Dortmund, dostaniesz swoją szansę.
Bellingham szybko zaaklimatyzował się w Borussii i jak na razie opuścił tylko dwa z 18 meczów w tym sezonie. Przyjazne otoczenie i obecność wielu utalentowanych piłkarzy stwarzają dla młodego Anglika idealne warunki do dalszego rozwoju.
– Praca z takimi graczami każdego dnia sprawia, że ??wyrażasz siebie i grasz atrakcyjną piłkę. Mamy wielu świetnych piłkarzy w zespole, dzięki czemu nie tylko wiele się uczę, ale chcę dać z siebie jeszcze więcej. To jest idealne.
Bellingham ma ważny kontrakt z Borussią Dortmund do 2023 roku, a szybki rozwój może sprawić, że znajdzie się na celowniku najbogatszych europejskich klubów. Anglik nie myśli jednak o szybkiej zmianie klubu:
– Często można usłyszeć o zawodnikach, którzy są nieszczęśliwi w jednym klubie i chcą zmienić otoczenie. Kiedy już to zrobią, nadal są nieszczęśliwi i chcą zmienić klub ponownie. Uważam, że trzeba po prostu cieszyć się piłką nożną, ciężko pracować i określić obszary gry, które musisz poprawić.
– Chcę po prostu kontynuować to, co robię dla Borussii Dortmund. To wszystko, jeżeli chodzi o moje najbliższe cele.