Na papierze Marc Bartra w barwach Borussii Dortmund spędził zaledwie półtora roku, jednak był to niezwykle intensywny okres w życiu Hiszpana. Obecny zawodnik Betisu po raz pierwszy zdecydował się na grę w innej lidze i po raz pierwszy stanął oko w oko ze śmiercią, kiedy w wyniku zamachu terrorystycznego na autokar BVB doznał urazu ręki.
W rozmowie z Ruhr Nachrichten, Barta zdradził dlaczego przedwcześnie pożegnał się z BVB.
– Jednym z powodów było to, że w klubie pojawił się nowy trener Peter Stöger. Wówczas przeszedłem od roli bycia ważną częścią zespołu do roli zawodnika, który już się nie liczył – powiedział Bartra.
– Były różne czynniki i szukano rozwiązania. Ostatecznie otrzymałem ofertę od Betisu i osiągnięto porozumienie.
Półtora roku po tym, jak BVB pozyskała stopera za osiem milionów euro, sprzedało go do Sewilli z niewielkim zyskiem.