Bayern Monachium zdobył niedawno ósmy tytuł mistrzowski z rzędu. W opinii szefa Borussii Dortmund, Hansa-Joachima Watzke jest to tylko logiczny wniosek wynikający z ekonomicznej siły bawarskiego klubu.
W ostatnich latach Borussia Dortmund kilkukrotnie miała realną szansę przerwać dominację Bayernu, ale ekipie z Westfalii regularnie brakowało tchu w walce o mistrzostwo. Wielu ekspertów przypisuje niepowodzenie bardzo młodej drużynie Borussii. Hans-Joachim Watzke nie zaprzeczył temu, ale uważa, że niepowodzenia BVB wynikają z innego powodu.
– Tak długo, jak Bayern Monachium będzie mógł zapłacić swojej drużynie ponad 100 milionów euro więcej niż my, walka o mistrzostwo zawsze będzie dla nas trudna – informuje SportBild, cytując szefa Borussii Dortmund.
Transfery takich piłkarzy jak Jadon Sancho, Erling Haaland czy ostatnio Jude Bellingham w dalszym ciągu pozostaną w DNA Dortmundu. Watzke twierdzi, że daje to dwie wielkie możliwości: Z jednej strony zespół utrzymując swój skład może szybko rozwinąć się z perspektywicznego w jednego z najsilniejszych w Europie. Z drugiej strony istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że wysokie zyski z transferów znacząco zwiększą siłę ekonomiczną klubu.
– Bayern Monachium to obecnie najlepsza drużyna na świecie, która nie potrzebuje nawet bogatego inwestora. Klub osiągnął siłę ekonomiczną, która ułatwia mu zatrzymanie najlepszych zawodników. Bayern pracował na ten status przez 40-50 lat. W tej chwili wyprzedza nas o kilkadziesiąt lat.
– Borussia Dortmund to bastion dla najbardziej utalentowanych zawodników. Młodzi gracze widzą, że nie składamy pustych obietnic. Widzą, że mają realne szanse na grę w klubie, który regularnie gra w Lidze Mistrzów.
Facet zrobił wiele dobrego dla tego klubu, wyciągnął go z totalnego szamba, ale w tej chwili nie nadaje się już do zarządzania takim klubem jak Dortmund.
Może od razu powie, że rywalizacja nie ma sensu i mecze z bayernem powinniśmy oddawać walkowerem.
Nieustanne powtarzanie wciąż tego samego jest strasznie deprymujące. I dlatego w BL nie ma rywalizacji - wszystkie kluby składają hołd lenny "wielkiemu bayernowi" bo mecze z nimi to kara i jak to kiedyś ktoś powiedział z Werderu czy HSV (dwa razy do roku przecież trzeba tam przegrać).
A prawdziwość tych słów zweryfikował Klopp w mistrzowskich sezonach. Wtedy "wielki bayern" z "młodzieżą z Dortmundu" nie miał żadnych szans i nawet dotarli do finału LM.
Kasa wcale się jeszcze nie liczy w piłce - owszem, znacznie ułatwia sprawę, ale liczą się ambicje i to, co dany klub może zaoferować. Pokazali to w ostatniej kolejce Augsburg i Hoffenheim.
Nie widzę i nie zgadzam się, że BVB odstaje "kilkadziesiąt lat" piłkarsko od bayernu. BVB po prostu brakuje obrony, bramkarza i trenera z jajami, a do tego nie trzeba płacić "kilkadziesiąt milionów pensji". Trzeba wydobyć z dobrych piłkarzy (jakich ma Dortmund) po prostu wszystko co najlepsze. Favre niestety tego nie umie.
"Jesteśmy tacy biedni, tyle lat do tyłu... Niech nikt się nie dziwi, że cały czas z nimi przegrywamy"
Słabe to
Wedlug rankingu Forbesa, BVB jest obecnie 10- 15 lat za Bayernem jesli chodzi o ogolna wartosc klubu i ta roznica bedzie sie sukcesywnie zmniejszac. Mieszkam w USA i tu BVB ma potezny fan base, nawet wiekszy od Bayernu. Oni robia marketingowo swietna robote. To zaprocentuje bardzo szybko. Takie wypowiedzi to niby podcinanie skrzydel i samoubezpieczenie na wypadek porazki, ale szatnia i sam Watzke wiedza swoje..
Po pierwsze, wielu tutaj zarzuca Watzke brak ambicji i nastawienie wyłącznie na zysk, ale co my mamy robić, jeżeli dysproporcja w finansach Bayernu i naszych jest tak ogromnie duża? Każdy kij ma dwa końce i pozostanie najlepszych jest równoznaczne ze ściąganiem tanich ligowych średniaków lub utalentowanych nastolatków, którzy będą potrzebować kilka lat na wejście na odpowiedni poziom, co może spowodować zniecierpliwienie naszych najlepszych graczy. Sprzedaż naszych kluczowych zawodników jest jedynym sposobem aby wymieniać takich graczy jak Larsen na Hazarda.
Po drugie, jak mamy zatrzymać takich graczy jak Sancho, skoro mogą dostać na stół oferty z dwukrotnie większymi zarobkami, z lepszych lig, bardziej prestiżowych zespołów lub zwyczajnie gwarantują trofea? Prawda jest taka, że nie jesteśmy w stanie i dopóki to się nie zmieni, dopóki będziemy sportowo za Bayernem. Bayern swój status w lidze budował ostatnie kilkanaście lat i nie jesteśmy w stanie nadrobić tego w jeden-dwa-trzy udane sezony okraszonymi trofeami w lidze i na arenie międzynarodowej.
Odbieram jego słowa nie jako powieszenie białej flagi jak niektórzy tutaj zasugerowali, ale utemperowanie tych kibiców, którzy znacząco przeceniają obecne możliwości Dortmundu do stania się miejscem docelowym dla naszych gwiazd i kolosem na poziomie Bayernu.
Ech szkoda słów
Podobno dla kibica sukces finasowy sie nie liczy.Moze nie Ale nie dla wszystkie.Moze z wyjatkiem tych ktorzy z gowna kreca lody :)
Bez grosza to nawet nie bedzie nas stac na zwykly bebuš :)))))
Dlaczego Watzke celuje w LM?
Tjaaa... pewnie chodzi o euros. Ale moge sie mylic. I ciekawe kto moze w chwili obecnej zastapic Watzke? Tylko nie mowcie, ze Rudy!
Winszuje wiec sukcesow w waszych budkach z lodami.
Tyle już się nagadaliśmy o cholernie słabej mentalności tego zarządu, a ten przed meczem takie coś. To jest chore, to nie powinno mieć miejsca. Co on robi? Ściąga presję z piłkarzy? Idźże pan prowadzić bank, a nie klub sportowy.
Przez takie wywiady tylko utwierdzam sie w przekonaniu, ze o ile chlop zrobil sporo dobrego, to teraz ambicji nie ma w nim w ogole. Najchetniwj to by nadstawil policzek zeby go swinie bily.
Chlop chyba ciagle zyje kryzysem i boi sie cokolwiek zrobic zeby nie zadluzyc znowu klubu. Ciekawe ile to jeszcze potrwa...?