Manuel Akanji przyszedł do Borussii Dortmund w połowie sezonu 17/18. Jego dotychczasowy pobyt można porównać do równej pochyłej.
Nie inaczej było dzisiaj. Opinie są różne, lecz dla wielu to on był głównym winowajcą straty bramki dla 0:1. Po zakończeniu spotkania swój punkt widzenia przedstawił sam zainteresowany.
– W zeszłym sezonie również było tutaj ciężko, ale różnica polega na tym, że udało nam się wtedy wygrać. Czasami sytuacja wygląda jednak tak, jak dzisiaj. Zarówno ofensywa, jak i defensywa nie zagrała dobrego meczu. Koniecznie musimy się poprawić – powiedział defensor BVB.
Żałosne tłumaczenie - "no zagraliśmy źle, ale nie tylko my bo Ci z ofensywy też zagrali źle. No nic, mówi się trudno i za tydzień zagramy lepiej".
WSTYD w ogóle udzielać takiego komentarza.