Kolejna godzina, kolejne informacje w sprawie odejścia Jadona Sancho. Tym razem ze strony angielskich mediów.
David Ornstein z redakcji The Athletic pisze, że Manchester United nie osiągnął porozumienia ani z Borussią Dortmund, ani z Jadonem Sancho.
James Ducker z The Telegraph dodaje również od siebie, że Manchester United zakomunikował Borussii Dortmund, że jest w stanie odpuścić sobie Jadona Sancho. Z powodu pandemii, Czerwone Diabły już do tej pory straciły 150 milionów funtów. Cena jakiej żąda BVB jest dla nich oderwana od rzeczywistości.
Ze strony United poszedł briefing do niektórych dziennikarzy, że nie ma porozumienia. Tak samo było kilka dni przed ogłoszeniem zakupu Maguire, Van Bissaki. Wygląda to tak, że strony dogadują sie, żadna nie chce odpuścic, chwile przed dogadaniem MU ogłasza, ze nie ma porozumienia, po czy po kilku dniach ogłoszaja triumf. Jest to gra pod publiczke, gdzie nawet jak przepłacą to pokazują, że twardo negocjowali.
Druga sprawa to BVB musi w tym sezonie sprzedać Sancho, jeśli tego nie uczyni to za rok bedą go musieli opylic za jakies 40-50 mln do jakiegoś LFC, czy innej ekipy, ktorej teraz nie stac na negocjacje z Dortmundem. Za 2 lata Sancho konczy sie kontrakt i jesli chcecie jakiś dobry hajs za niego tj. to ostatni moment na to.
Kolejna sprawa to słynne 70-30-20, które za kilka dni stanie sie faktem.
Dla laików MU nie ma pieniędzy, bo płaci w ratach, ale każdy obeznany w temacie wie, że obecnie każdy transfer tak wygląda. Kluby płacą w ratach i to nie zaczelo sie wczoraj czy rok temu, tylko jest tak od dawna. MU nie da teraz 120 mln, splacając np jeszcze ostatnie raty za Pogbe z 2015. Myślicie, że City albo Barca robią inaczej? Jesteście w błędzie, patrzcie jakie fikołki robili Barca i Juve przy zakupie Arthura i Pjanicia, jakie Inter przy Lukaku. Taki jest biznes.