Podczas swojej jednodniowej wycieczki po Dortmundzie, Jude Bellingham odwiedził bardzo ważne dla Borussii Dortmund miejsca: ośrodek treningowy w Brackel, siedzibę klubu przy Rheinlanddamm oraz Westfalenstadion.
- Pobyt tutaj jest niesamowicie ekscytujący. Naprawdę się z tego cieszę. Zapoznaję się z wszystkimi, zwiedzam miasto i stadion - powiedział Anglik przejeżdżając przez Dortmund.
Po wyjściu z szatni BVB, przechodząc przez schody, które sprawiały zawsze sprawiały problemy Janowi Kollerowi, oraz znany na całym świecie ze swojej wąskości tunel, Jude poszedł na płytę Signal Iduna Park.
- Kiedy zobaczyłem, jakiej wielkości jest ten stadion - ile jest tam krzesełek, jak wysokie i szerokie jest wszystko - zrozumiałem do jak wielkiego klubu idę - zdradził Bellingham.
Jude Bellingham przeszedł do Borussii Dortmund z Birmingham City, z klubu, w którym grał odkąd skończył 7 lat. Jak wyjaśnia, propozycja transferu przyszła w idealnym momencie.
- Aktualnie na świecie nie ma klubu, który tak dobrze rozwija i promuje na najwyższym poziomie młodych zawodników. Pozwalają młodym postawić kolejny krok w swojej karierze. Chcę kontynuować tutaj swój rozwój oraz pomóc klubowi zdobywać kolejne trofea i tytuły - zakończył 17-latek.