Borussia Dortmund w wyjazdowym meczu 31. kolejki Bundesligi pokonała Fortunę Düsseldorf 1:0. Gola w ostatniej akcji spotkania strzelił Erling Haaland.
W pierwszej połowie okazji bramkowych było jak na lekarstwo. Najlepszą z nich miał w 17. minucie Achraf Hakimi, ale w sytuacji sam na sam z Florianem Kastenmeierem uderzył prosto w bramkarza Fortuny.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. W 65. minucie do siatki trafił Raphaël Guerreiro, ale sędziowie VAR dopatrzyli się bardzo wątpliwego zagrania ręką - Portugalczyk przed oddaniem strzału został trafiony z bliskiej odległości w okolice ramienia i barku. Zespół arbitrów zdecydował się nie uznać tego gola. Chwilę przed anulowaną bramką dla BVB bardzo dobrą interwencją popisał się Roman Bürki. W kolejnych fragmentach mecz był po prostu nudny. W końcówce spotkania Fortuna dwukrotnie mogła objąć prowadzenie, jednak dwa razy po strzałach Stevena Skrzybskiego piłka trafiała w słupek. Decydująca okazała się ostatnia akcja sobotniej rywalizacji. Manuel Akanji posłał dokładne górne podanie do Erlinga Haalanda, a ten uderzeniem głową zapewnił swojej drużynie zwycięstwo.
Bundesliga, 31. kolejka
FORTUNA DÜSSELDORF – BORUSSIA DORTMUND 0:1 (0:0)
Fortuna: Kastenmeier – Zimmermann, Ayhan, Hoffmann, Suttner (76. Skrzybski), Gießelmann – Stöger, Sobottka (81. Morales) – Berisha, Karaman (81. Hennings), Thommy (83. Zimmer)
Rezerwa: Rensing, Bormuth, Zanka, Kownacki, Ofori
Trener: Uwe Rösler
BVB: Bürki – Piszczek, Hummels Akanji – Hakimi, Witsel (61. Haaland), Can, Guerreiro – Brandt – Hazard (73. Reyna), Sancho
Rezerwa: Hitz, Schulz, Balerdi, Morey, Schmelzer, Pherai, Raschl
Trener: Lucien Favre
Gol: 0:1 Haaland (90.+5, Akanji)
Sędzia: Sascha Stegemann (Niederkassel)
Żółte kartki: Gießelmann – Hazard, Akanji, Hakimi
Stadion: Merkur Spiel-Arena (Düsseldorf)
Widzów: –
Na prawdę Bayern jest na tyle silny ze nie trzeba mu na chana pomagać w zdobyciu patery. Piłkarski poker w wydaniu made by Germany
Jeśli miałbym wymieniać negatywny aspekt tego spotkania to byłby nim z pewnością sędzia, który nie odgwizdał prawidłowej moim zdaniem bramki Guerreiro (gdzie arbiter widział tam rękę nie wiem i pewnie się nigdy nie dowiemy), ale na szczęście nie miało to większego wpływu na końcowy wynik bo mimo wszystko takie mecze w wykonaniu BVB bardzo często kończyły się negatywnym wynikiem w postaci zwycięstwa rywala lub bezbramkowym remisem.
Aktualnie system VAR jest kompromitowany przez niekompetentnych sędziów (oraz nie jasne przepisy w wielu kwestiach za co powinien być faul, karny i tak dalej np ręka to nie bark, ramię czy łokieć tylko ręka chyba, że anatomia człowieka wygląda inaczej to chętnie się dokształcę w tym aspekcie), którzy za swoje błędne oraz krzywdzące decyzje, które dotykają nie tylko BVB bo inne zespoły na tym cierpią i to nie tylko na poziomie BL.
Niestety arbitrzy nie ponoszą ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚĆ za swoje błędy i to musi się kiedyś skończyć bo inaczej w futbolu nigdy pod względem nie będzie normalnie bo zawsze będzie jakaś kontrowersja (dobry sędzia to taki, o którym się po prostu nie pamięta co oznaczać może tylko to, że sędziował bardzo dobrze (takich przypadków niestety jest bardzo mało) mająca duży wpływ na losy meczu.
1) Cieszą 3 pkt, chociaż z tego co słyszę mecz był nudny (dlatego aż tak bardzo nie żałuje). Cieszą kolejne 3 pkt, chociaż zdobywamy je męcząc się niemiłosiernie. Trzeba jednak przyznać, że lepsze 3 pkt po meczu bez jaj, niż 1 pkt w szalenie ciekawym spotkaniu.
2) Sędziowanie w BL jest skandaliczne i to już nie pierwszy raz, kiedy drukarze gwiżdżą przeciwko BVB. Dopóki nie zmieni się mentalność, że bayernowi wolno wszystko a Dortmund można ograbiać, to ta liga nigdy nie będzie czołówką europejską.