DFB może ukarać piłkarzy, którzy podczas meczów odnieśli się do sprawy George'a Floyda.
Prezes DFB, Fritz Keller, nie uważa jednak tego zachowania za złe:
– Mam wielki szacunek do zawodników, którzy okazują w tej sytuacji solidarność. Oby było więcej tak dojrzałych piłkarzy, jestem z nich dumny.
Statut DFB nie zezwala jednak na przekazy polityczne na koszulkach lub podczas meczów. Całą sprawą zajmie się więc komitet kontrolny.
Fałszywy legalizm płynie z Twojej wypowiedzi. Dostrzegam w tym raczej podszytą niechęć do innego koloru skóry, wyznania itd.
Rozumiem że Apartheid też trzeba było respektować. A może się mylę i codziennie stoisz przed Sądem Najwyższym protestując wobec eliminacji jednej z ostatnich instancji państwa prawa w Polsce? Chyba nie
Od 10 lat pracuję w mediach (niesportowych) i w kwestii publicznego wytykania różnych patologii oraz absurdów zrobiłem prawdopodobnie dużo więcej od Ciebie. Państwo prawa to nie tylko Sąd Najwyższy. Między innymi przez taki punkt widzenia przemilczający patologie na niższych szczeblach rządzi teraz ten kto rządzi.
Z tego co piszesz wynika, że z jednej strony ma być w zgodzie z prawem, a z drugiej jednak jest jakieś "ale", bo przecież są gdzieś "patologie" które najwyraźniej trzeba rozjechać wszelkimi środkami. Więc tych piłkarzy karzemy, a wstawiamy nielegalnych sędziów czy prezesów bo przecież ci co byli są "niegodni". Posługujesz się antykomunistyczną retoryką, a chcesz stosować komunistyczne metody.
Powiem Ci co w sądach było rzeczywistą patologią - długi czas rozpatrywania spraw. Teraz jest jeszcze gorzej! Ciekawe czy Twoje medium o tym się kiedyś zająknie.
"przecież są gdzieś "patologie" które najwyraźniej trzeba rozjechać wszelkimi środkami" - A kiedy tak powiedziałem? Napisałem przecież, że jestem legalistą. Zobacz do słownika co to oznacza i skojarz fakty w kontekście niedawnych reform wymiaru sprawiedliwości.
Obywatel dobrze i zwięźle przedstawił argumenty, więc, panowie, proszę nie dorabiać do nich własnej ideologii :P