Rozgrywki w piłce ręcznej w Niemczech zostały zakończone z uwagi na pandemię koronawirusa. Niesprawiedliwie potraktowano drużyny męskie oraz żeńskie, czego ofiarami padły piłkarki Borussii Dortmund.
Mistrzami Niemiec w piłce ręcznej mężczyzn, mimo przedwczesnego zakończenia sezonu, wybrano lidera tabeli, THW Kiel. Tymczasem w rozgrywkach kobiet nie przyznano tytułu mistrzowskiego, anulując cały sezon. Ucierpiały na tym szczypiornistki BVB, które przed przerwaniem zmagań znajdowały się na szczycie tabeli.
Swoje niezadowolenie wyraziły już osoby związane z Borussią. Szczególną akcję przeprowadzono w mediach społecznościowych klubu z Dortmundu, gdzie ukazały się zdjęcia piłkarek z dorobionym w programi graficznym zarostem oraz napisem Gdybym była mężczyzną, byłabym teraz mistrzem Niemiec.
Prezydent BVB, dr Reinhard Rauball, skomentował zaistniałą sytuację:
? Dziękuję zawodniczkom, trenerom oraz kierownikom działu za wspaniały sezon, który niestety nie został zwieńczony tytułem. Zawsze będziemy pamiętać nasz znakomity występ.
? Fakt, że wyłoniono mistrza w piłce męskiej, a w piłce żeńskiej nie, podchodzi pod dyskryminację.
Swoje niezadowolenie wyraził także kierownik działu, Andreas Heiermann:
? Różnice w traktowaniu kobiet i mężczyzn są skandaliczne.
Należy również odnotować, że Niemiecki Związek Piłki Ręcznej (DHB) wyłonił mistrza we wszystkich rozgrywkach poza ligą kobiet.
Borussia Dortmund odniosła jednak korzyść, która nieco poprawia humory Czarno-Żółtych. Mimo anulowania rozgrywek piłkarki BVB w przyszłym sezonie po raz pierwszy w historii wystąpią w Lidze Mistrzów.