W poniedziałek w hotelu Sheraton we Frankfurcie odbyło się kryzysowe spotkanie Niemieckiego Związku Piłki Nożnej (DFL), w którym uczestniczyli przedstawiciele 36 profesjonalnych niemieckich klubów.
? Wszystkie kluby tworzą ekstremalne scenariusze dotyczące wyników ekonomicznych. Nikt nie może powiedzieć, kiedy rozgrywki powinny zostać wznowione ? powiedział szef DFL, Christian Seifert.
27. kolejka Bundesligi z pewnością zostanie odwołana. Decyzja czy rozgrywki zostaną wznowione po międzynarodowej przerwie powinna zostać podjęta w tygodniu rozpoczynającym się 30 marca.
? Mecze bez kibiców to jedyna szansa na przetrwanie w najbliższej przyszłości. Dlatego proszę o wyrozumiałość i wsparcie w obliczu trudnych decyzji, które musimy przemyśleć. Jeśli kategorycznie wykluczymy mecze bez kibiców, nie będziemy już musieli martwić się, czy wkrótce w Bundeslidze będzie grać 18 czy 20 profesjonalnych klubów, ponieważ wtedy nie będzie już 20 profesjonalnych drużyn ? uważa Seifert.
? Zatrzymanie wirusa jest najwyższym priorytetem. Wszystkie kluby mają prawo do zakończenia sezonu w jakikolwiek sposób - o ile jest to prawnie możliwe i uzasadnione dla zdrowia.
? Aby pozostać zdolnym do działania, uzgodniliśmy plan awaryjny ? powiedział Seifert. Chodzi tu również o możliwość szybszego i łatwiejszego podejmowania decyzji, ponieważ nie wiadomo, jak długo przedstawiciele klubów będą mogli podróżować po całym kraju i uczestniczyć w spotkaniach.
? Bundesliga to nie tylko 22 piłkarzy na boisku, ale około 56 tys. miejsc pracy. Stawką jest coś więcej niż kilka meczów piłki nożnej.
W dzisiejszym spotkaniu uczestniczyli między innymi Hans-Joachim Watzke (Borussia Dortmund), Karl-Heinz Rummenigge (Bayern Monachoum), Oliver Mintzlaff (RB Lipsk), Jochen Schneider (Schalke 04 Gelsenkirchen), Fredi Bobic (Eintracht Frankfurt), Max Eberl (Borussia M'gladbach) czy Horst Heldt (Kolonia).