4 lutego Jordan Torunarigha został ofiarą rasistowskiego ataku ze strony kibiców Schalke.
Sprawa odbiła się głębokim echem, środkowy obrońca Herthy Berlin po całym incydencie wpadł w szał, otrzymał czerwoną kartkę i opuścił boisko ze łzami w oczach. Do całej sytuacji odniósł się Manuel Akanji.
? Ten incydent był tematem dyskusji w naszej szatni. Rozmawialiśmy o tym z Zagadou, Witselem, Hazardem i Guerreirem. Doszliśmy do wniosku, że jeśli taka sytuacja nas dotknie, zejdziemy z boiska. Jestem pewien, że zespół cały byłby wtedy z nami. Przy takich sytuacjach najważniejsza jest solidarność. Mam nadzieję, że stawiłby się za nami także klub, który od zawsze sprzeciwia się rasizmowi ? mówi stoper BVB.
Zdaniem Manuela potrzebna jest także reakcja z góry.
? Potrzebna jest reakcja pomoc z góry. Trzeba konsekwentnie karać takie osoby za pomocą zakazy stadionowego ? zaznacza Akanji.
Rasizm jest obecny także poza stadionem.
? Mam szczęście, że na swojej drodze nie spotkałem się ze stadionowym rasizmem skierowanym bezpośrednio we mnie ? mówi obrońca i dodaje ? To, że oszczędzano mnie na boisku nie oznacza, że ten problem mnie omija. Często się zdarza, że otrzymuję w mediach społecznościowych wiadomości o rasistowskiej treści. Szczerze mówiąc, tacy ludzie po prostu chowają się za laptopem. Nie byliby w stanie powiedzieć mi tego prosto w twarz. Zazwyczaj po prostu blokuję takie osoby, nawet nie chcę na to reagować.
25-latek twierdzi także, że nie można nikogo przymuszać do wyrażania swojego zdania.
? Bardzo ważne, że są piłkarze głośno wyrażający swoje zdanie, tak jak to ostatnio zrobił Leon Goretzka. Nie można nikogo zmuszać do wypowiadania się na temat polityki. W takich sytuacjach trzeba robić to, co się uważa za słuszne ? puentuje Szwajcar.
Bez skrajności w skrajność, a tak to niestety obecnie wygląda.
Lexy
Dokładnie nie mieszajmy polityki do sportu.
Nie zgadzam sie z twierdzeniem ze nasi powinni schodzić z boiska nawet gdyby miało to oznaczać stratę trzech punktów. Kilka lat temu po ataku terrorystycznym nikt taki wyrozumiały nie był. Od przerywania meczów sa sedziowie i władze ligi, od pracowników (piłkarzy) oczekuje grania a nie pajacowania, zarabiają miliony za grę a nie manifestacje solidarności
Ja od czasu do czasu oglądam 2 Bundesligę i nawet zdarzają się ciekawe spotkania . np ostatnie derby Hamburga.
Bo tam jest jakby nie patrzeć nieco inna mentalność jakby nie patrzeć względem np tego masz na zachodzie Niemiec. Trzeba też pamiętać w tych rejonach, o których wspomniał lata komunizmu też swoje też zrobiły bo tak naprawdę wszystko zależy od nastawienia.
Nie: dla rasizmu czy nazizmu
Ale: niech Akanji zapieprza na treningach bo na murawie jest miękkim jajem, przez którego rozdajemy punkty. A teraz chce schodzić z boiska i dalej rozdawać punkty. Zawód który ja wykonuje jest non stop mieszany z błotem. I co? Zarzucić robotę?
Jak slysze takie mądrości jak Akanjiego to szlag mnie trafia. Lepiej nie wychodź na murawę w derbach bo tam potrzeba 11 gladiatorów, a nie placzki która obruszy się jak go niebiescy wyzwą od bambo i nie daj Bóg zejdzie jeszcze z boiska.
Najsłabszy piłkarz BVB i jeszcze biadolenie