Julian Brandt w meczu z Leverkusen złapał kontuzję więzadeł prawej kostki. Dzisiaj, po raz pierwszy od trzech tygodni, wyszedł na boisko w wyjściowej jedenastce.
Pomocnik brał czynny udział w akcji, po której padła bramka dająca zwycięstwo Borussii Dortmund. Niemiec bardzo przytomnie zachował się w polu karnym Freiburga. Inteligentnie oddał piłkę Thorganowi Hazardowi, a ten przedłużył do Jadona Sancho. Wykończenie Anglika było już tylko formalnością.
? Każdy kontuzjowany chce wrócić na boisko, dzisiaj to zrobiłem. Oczywiście, moje ciało jest zmęczone, to normalne. Nie wszystko było dzisiaj idealne, ale nie zawsze można wygrywać po 5:0. Takie zwycięstwa jak dzisiaj są naprawdę ważne, natomiast w Gladbach musimy zagrać zdecydowanie lepiej ? Julian Brandt.