Borussia Dortmund wygrała z PSG 2:1 w pierwszym meczu 1/8 finału Champions League. Oba gole dla BVB strzelił Erling Haaland, dla paryżan do bramki trafił Neymar.
W pierwszej połowie żadna z drużyn nie zyskała wyraźnej przewagi w posiadaniu piłki. Więcej strzałów oddali piłkarze BVB. Groźnie uderzał Jadon Sancho, ale dobrą interwencją popisał się Keylor Navas. Próby Erlinga Haalanda czy Achrafa Hakimiego nie stanowiły większego niebezpieczeństwa dla Kostarykanina. Romana Bürkiego dwukrotnie próbował zaskoczyć Neymar. O ile strzał Brazylijczyka z rzutu wolnego mógł wywołać szybsze bicie serca wśród sympatyków gospodarzy (piłka nieznacznie minęła słupek), o tyle próba z ponad 30 metrów nie miała prawa znaleźć się w siatce. Do przerwy na tablicy wyniku widniał bezbramkowy remis.
W drugiej części spotkania ponownie nie była widoczna jednoznaczna przewaga któregokolwiek z zespołów. Po upływie godziny gry dwa silne strzały oddał Kylian Mbappé, jednak oba zmierzały prosto w Bürkiego, a ten nie dał się pokonać. W końcu w 69. minucie padła bramka. Achraf Hakimi posłał niskie dośrodkowanie, Raphaël Guerreiro został zablokowany, a w sytuacji najlepiej odnalazł się Erling Haaland, który dopadł do bezpańskiej piłki i z bliskiej odległości nie dał szans Navasowi. Radość gospodarzy nie trwała długo, bo w 75. minucie Mbappé wyłożył futbolówkę Neymarowi, a ten nie mógł spudłować. Zaledwie dwie minuty później wprowadzony z ławki Giovanni Reyna podał do Haalanda na połowie PSG. Norweg, nie zastanawiając się długo, oddał atomowy strzał zza pola karnego, a bezradny bramkarz gości mógł tylko patrzeć, jak piłka wpada do bramki. W końcówce paryżanie próbowali wyrównać stan rywalizacji, a dortmundczycy kontrować. Hakimi miał szansę przyczynić się do podwyższenia prowadzenia, lecz nie trafił w światło bramki po akcji na skrzydle. W ostatnich sekundach meczu Neymar dośrodkował z rzutu rożnego, ale Thiago Silva główką z piątego metra posłał futbolówkę nad poprzeczką.
W rewanżu, który odbędzie się 11 marca na Parc des Princes, z pewnością czekają nas wielkie emocje. W końcówce dzisiejszego meczu żółte kartki otrzymali Thomas Meunier i Marco Verratti, przez które spotkanie w Paryżu obejrzą z trybun.
Liga Mistrzów UEFA, 1/8 finału, pierwszy mecz
BORUSSIA DORTMUND ? PARIS SAINT-GERMAIN 2:1 (0:0)
BVB: Bürki ? Piszczek, Hummels, Zagadou ? Hakimi, Witsel, Can, Guerreiro ? Sancho (90. Schmelzer), Hazard (67. Reyna) ? Haaland
Rezerwa: Hitz, Dahoud, Götze, Schulz, Akanji
PSG: Navas ? Marquinhos, Thiago Silva, Kimpembe ? Meunier, Gueye, Verratti, Kurzawa ? Di María (77. Sarabia), Mbappé, Neymar
Rezerwa: Rico, Kehrer, Cavani, Icardi, Draxler, Kouassi
Gole: 1:0 Haaland (69., Guerreiro), 1:1 Neymar (75., Mbappé), 2:1 Haaland (77., Reyna)
Sędzia: Mateu Lahoz (Hiszpania)
Żółte kartki: Witsel ? Gueye, Neymar, Meunier (nie zagra w następnym meczu), Verratti (nie zagra w następnym meczu)
Stadion: Signal Iduna Park (Dortmund)
Widzów: 66 099 (komplet)
Favre? Pokazał ze potrafi. Zagęszczenie środka pola przez 90 minut to strzał w dziesiątkę, Do tego Piszczek za Akanjiego i gra gitara. A brakuje Brandta, Reusa....
Can to prawdziwy kozak- lider, nie odstawia nogi, nie zwiesza łba. A Haaland? Gramy z klasyczna 9 czy może wracamy do fałszywych 9 ? :-)
Ogólnie gratulacje chłopaki
Ps. Ultrasi? Od dawna petarda
Na dzień dzisiejszy można powiedzieć, że drużyna robi progres (mały, powolny ale robi). Nie wiadomo co się stanie w sobotę, gramy z Werderem będącym w strefie spadkowej i szczerze nie jestem pewien zwycięstwa. Jedyne czego mi tu brakuje to powtarzalność.
W poprzednim sezonie straciliśmy mistrza w meczach ze słabeuszami. Mając Haalanda i generalnie mocniejszą kadrę ze słabeuszami raczej nie będziemy gubić punktów (a na pewno nie tak często jak w zeszłym sezonie).
W rewanżu z PSG nie stoimy na straconej pozycji. Oni muszą zaatakować a my mamy swoje szybkie kontry.
Dużo było takich co mówili, ze kolejny bezużyteczny itp itd, a chłop jeden z lepszych (mimo ze cala druzyna grala bardzo dobrze)
Najslabiej chyba Hazard, a i tak gral przyzwoicie.
Mamy skład taki ze możemy wygrac z każdym.
Powtarzam z KAŻDYM!
Jesli tylko ustabilizujemy tą formę, zrobimy powtarzalność i dorzucimy lepsza grę na wyjazdach to Mistrza mozemy mieć.
Tylko i aż.
Jednak jest to realne.
W Paryżu natomiast trzeba strzelić bramkę i będzie ciekawie, szanse na awans są takze jestem pełen optymizmu.
Heya BVB!