Okno transferowe zostało zamknięte już prawie dwa tygodnie temu, a ilość zawodników łączonych z Borussią Dortmund nie maleje. Emmanuel Dennis ma być następcą Jadona Sancho.
Dennis to 22-letni atakujący pochodzący z Nigerii. Może grać na pozycji środkowego napastnika oraz na obu skrzydłach.
Napastnik wyjedzie z Belgii później, niż początkowo zakładano. Miał opuścić Club Brugge już zeszłego lata, zainteresowane były Nicea czy Stade Rennes. Zatrzymał go nowy trener, a w ramach ?podziękowania?, otrzymał nowy kontrakt.
Aktualnie Dennis znajduje się na liście życzeń takich klubów jak Newcastle, Brighton, Sheffield, Watford, AS Monaco, Sampdoria i właśnie Borussia Dortmund. Czarno-żółci już od dawna obserwują Nigeryjczyka. W zeszłą środę, skauci Borussii byli widziani na trybunach podczas meczu w Waregem.
Fanem talentu napastnika jest Lucien Favre. Dennis zrobił na nim bardzo dobre wrażenie podczas meczów fazy grupowej Ligi Mistrzów w zeszłym sezonie. Szwajcar widzi w nim ogromny potencjał.
Dennis dobrze wie o zainteresowaniu Borussii Dortmund. Podczas wakacji w Dubaju spotkał się z Jadonem Sancho, a Anglik zdradził, że czarno-żółci myślą o transferze.
Problemem może być kwota odstępnego. Club Brugge ma wysokie oczekiwania. Jeśli jakikolwiek klub chce kupić Dennisa lub Diattę, będzie musiał pobić klubowy rekord transferowy (25 milonów euro).