Temat Emre Cana jest obecnie bardzo gorący. Ciągle pojawiają się nowe informacje.
Według Sky, Emre Can jest zdecydowany na odejście z Juventusu. Jest on gotowy na obniżenie dotychczasowej pensji, a także chciałby zagrać w Bundeslidze.
Ruhr Nachrichten podaje, że przenosiny Cana do BVB są jednak mało prawdopodobne. Według kickera chodzi tutaj o finanse, transfer nie jest opłacalny dla klubu. Może się to zmienić jeśli sprzedany zostanie Paco Alcácer.
Według Hugo Ballestera, Valencia jest bardzo zainteresowana Hiszpanem, ale nie jest w stanie zapłacić żądanych przez Borussię ?35mln. Hiszpański klub próbuje aktualnie sprzedać Gameiro i Sobrino, żeby wzmocnić klubowy budżet i móc pozwolić sobie na napastnika BVB.
Dziennikarz Sky, Marc Behrenbeck twierdzi, że rozmowy między BVB a Juventusem trwają i opłata jest negocjowana. Możliwe jest także wypożyczenie z opcją wykupu. To chyba byłaby najlepsza opcja dla Borussii.
Z tym odbiciem się Cana to jakiś żart? On w Anglii zagrał parę sezonów w podstawie, do tego w Juve przez większość tamtej kampanii mecze po 90 minut.
Zgodzę się natomiast, że taki grajek przy Witselu i Delaneyu jest po prostu zbędny. Nam potrzeba w środku więcej kreatywności.
Can jest dobrym piłkarzem, dużo lepszym w rozegraniu od Delaneya ale to nie ma większego znaczenia.
My nie funkcjonujemy jako zespół w defensywie i nie ma to wiele wspólnego z indywidualną jakością piłkarzy.
Też uważam, że potrzeba lepszego trenera. Skład oczywiście trzeba wzmacniać ale ten trener nie jest w stanie osiągnąć stawianych mu celów. Również mam wątpliwości czy Can jest potrzebny. Najlepiej byłoby kupić pomocnika box to box, kreatywnego i dobrego w obronie jak Gundogan. Nie widać takich w Bundeslidze, ale jak sprowadzaliśmy Gundogana to też nie był to nie wiadomo jaki grajek.