Po zakończeniu bieżącego sezonu Christian Pulisic opuści Borussię Dortmund po pięciu latach i przeniesie się do londyńskiej Chelsea. Amerykanin udzielił ostatniego dużego wywiadu dla Ruhr Nachrichten, podczas którego nie zabrakło zarówno śmiechu, jak i łez.
Pulisic dołączył do BVB w wieku 15 lat. O ile sama przeprowadzka do Niemiec była dla niego łatwa, o tyle wyjście ze strefy komfortu było sporym wyzwaniem. Mimo to, pomocnik nie zastanawiał się długo nad zaakceptowaniem oferty klubu.
? Wiedziałem, że Borussia Dortmund to świetny klub, więc oczywiście zrobiłem rozeznanie. Dowiedziałem się, że pracują tu zarówno młodzi, jak i doświadczeni trenerzy, zawodnicy mają szansę na dobry rozwój, a młodzi gracze otrzymują szanse ? powiedział 20-latek.
Pulisic najlepiej wspomina pracę z Hannesem Wolfem.
? Zawsze mogłem liczyć na jego pomoc, ale w razie potrzeby umiał być surowy, co też jest bardzo ważne. To on polecił mnie do pierwszej drużyny. Przyszedłem do bardzo zgranego zespołu, pełnego świetnych graczy, jak Aubameyang, Hummels, Mkhitaryan czy Gündogan. Początki nie były łatwe. Drużyna grała szybko, a ja zawsze byłem za wolny. Musiałem się wiele nauczyć.
W kolejnych latach Pulisic dojrzał i rozwinął się tak szybko, że Chelsea postanowiła zapłacić za niego 64 miliony euro. Reprezentant USA nie ukrywa, że niecierpliwie wyczekuje przenosin na Stamford Bridge.
? Czuję, że to właściwy moment na transfer. Kiedyś istniała dla mnie tylko Premier League, którą oglądałem w telewizji i śledziłem mecze Chelsea z Frankiem Lampardem. Pięć lat spędzonych w Dortmundzie to był najlepszy czas w moim życiu, ale wiem, że robię dobry krok.
? Mój czas w Dortmundzie był idealny. Nie mogłem wymarzyć sobie lepszego rozwoju wydarzeń. Nigdy nie przypuszczałem, że w wieku 20 lat będę w takim miejscu. Mistrzostwo byłoby idealnym zwieńczeniem, ale tak czy inaczej, to był świetny czas.