Borussia Dortmund przegrała z Schalke 04 Gelsenkirchen 2:4 w meczu 31. kolejki Bundesligi.
Porażka ekipy dowodzonej przez Luciena Favre'a, może kosztować ją utratę szans na zdobycie mistrzostwa Niemiec.
Dortmundczycy tracą jeden punkt do Bayernu Monachium, który w niedzielę zagra na wyjeździe z 1. FC Nürnberg.
BORUSSIA DORTMUND ? FC SCHALKE 04 2:4 (1:2)
Borussia Dortmund: Bürki ? Wolf, Weigl, Akanji, Diallo ? Witsel, Delaney (56. Alcácer) ? Sancho, Reus, Guerreiro (78. Pulisic) ? Götze (83. Bruun Larsen)
FC Schalke 04: Nübel ? Caligiuri (67. Rudy), Sané, Stambouli, Nastasic, Oczipka ? Mc Kennie (77. Bruma), Mascarell, Serdar ? Embolo (87. Matondo), Burgstaller
Rezerwa: Hitz, Dahoud, Schmelzer, Toprak ? Fährmann, Kutucu, Harit, Carls
Gole: 1:0 Götze (14., Sancho), 1:1 Caligiuri (18., Handelfmeter), 1:2 Sané (28., Ecke Caligiuri), 1:3 Caligiuri (62., dir. Freistoß), 2:3 Witsel (84., Bruun Larsen), 2:4 Embolo (86., Oczipka)
Sędzia: Zwayer (Berlin), Czerwone kartki: Reus, Wolf, Żółte kartki: ? Caligiuri, Serdar, Embolo, Mc Kennie, Mascarell, Rudy
Widzów: 80.196
4X Mistrz Niemiec
1X zdobywca LM
2Xpuchar Niemiec
4X superpuchar
1X puchar interkontynentalny
x puchar zdobywców
jak na tyle lat kibicowania to chyba troche cienko więc patrzcie młodzi kibice jak trudno kibicuje się bvb to nie Barca czy Real.
Dodam tylko jedną rzecz jak tak będzie dalej wyglądala polityka kadrowa to nigdy nic nie ugramy zamiast zatrzymać czołowych dla klubu graczy my ich sprzedajemy liczy się tylko kasa więc sprzedajmy guerreiro Sancho Reusa Witsela Alcacera niech zostanie za kapitana ten mały pyzaty judasz Marcelek i kilku innych grajków o podobnym poziomie to może osiągniemy to o czym marzy zarząd co roku czyli miejsce premiowane występem w LM to wystarczy a jeśli chodzi o transfery do klubu to zawsze można kupić kilku niedrogich grajków na poziomie Wolfa ładna buźka nienaganny fryz trochę jakiejś dziary ale umiejętności mierne Piszczu by go obskoczył nawet ze złamaną nogą.
Powiem to zwięźle DRAMAT!!!
Totalna kompromitacja w tym sezonie. 0:5 z frajernem, 2:4 z szalke, 0:4 z Tottenhamem. Sezon który wydawałby się całkiem niezły, jest moim zdaniem żałosny. Bo nie zdobyli niczego, a powinni, a na dodatek doznali tylko upokorzeń.
Favre po tym sezonie powinien odejść, a w jego miejsce dać szansę komuś, kto potrafi wykrzesać ambicje. Niejeden 100 latek ma więcej werwy niż ten skład. Bardzo się zawiodłem na tym trenerze. Może Kehl?
Szkoda tylko że to marzenie ściętej głowy, i za około miesiąc będę musiał ścierpieć przedłużenie jego kontraktu.
Trudno oczekiwać jednak sukcesów, skoro za sterami korporacji Ballspielverein Borussia 09 e.V. Dortmund stoi hamulcowy i ekonomista potrafiący dbać tylko o rozwój ekonomiczny a nie sportowy. 180 mln za największą gwiazdę klubu ? Nie ma sprawy. Śmiech przez łzy.
Osobiście przestaje tracić nerwy i łzy na oglądanie takiej żenady w tym sezonie. Robi się ciepło na zewnątrz, lepiej iść na spacer, pograć w piłkę na dworze niż tracić nerwy i łzy przez 90 kolejnych minut, łudząc się na dobry mecz.
Ktoś kto doznaje ekstazy na każdą ładną pojedynczą akcję tego klubu oraz doznając wiecznej radości z kwalifikacji do LM może to jest radość. Dla mnie nie.
Mnie jest zwyczajnie wstyd, jest mi przykro, że kolejny raz nie sprostali zadaniu, mimo że tym razem byli w uprzywilejowanej sytuacji, mając w lidze 16 słabeuszy oraz frajern w kryzysie.
I "kibice" mogą sobie pisać i wylewać pomyje na mnie i na paru innych ludzi, że jestem "kibicem sukcesu". Chcę powiedzieć, że jestem z tego dumny. I będę wiecznie narzekać i bluzgać dopóki mogę i żyję bo mi zależy na sukcesie tego klubu. I nigdy nie pogodzę się z 2 czy z 3 miejscem takiego klubu jak BVB. Bo ich miejsce powinno być na szczycie. O 2 miejsce to może się bić taki Hannover czy szalke. Drużyna z ambicjami powinna walczyć o Mistrzostwo. I mam głęboko w 4 literach komentarze wszystkich szczekaczy, którzy za chwile będą szczekać jaki to jestem pesymistycznie nastawiony i jak bardzo sfrustrowany. Po części mają rację, tylko że to nie jest pesymizm tylko brutalna rzeczywistość.
Skończyłem z oglądaniem meczów BVB w tym sezonie. Do kibicowania wracam w sierpniu z niecierpliwością oczekując na wyzwania w nowym sezonie oraz w LM.
Czekam do czerwca/lipca na transfery.
Nie ma bocznych obrońców, nie ma co najmniej 1 walecznego środkowego obrońcy, nie ma kogoś takiego jak Gundogan do środka pola, nie ma napastnika.
Dwumecz z Totkami 0:3 i 0:1
Mecz z Bayernem 0:5
Derby z Schalke 2:4
Mam dosyć tego, ze nasza drużyna zamiast w kluczowych meczach spina dupę to dupy daje
Również zacząłem od pamiętnego sezonu gdzie zdobyliśmy LM, ot taki ze mnie sezonowiec/kibic sukcesów.
Tacy z nas kibice sukcesów, że mija już nam obu prawie 22 lata od tego pamiętnego finału CL i ja nadal nie mam dosyć.