Sezon zbliża się ku końcowi, ale emocji nadal nie brakuje. Przed nami 31. kolejka Bundesligi, a w niej mecz zwany matką wszystkich derbów ? Revierderby.
Przed Borussią emocjonujący i wymagający finisz rozgrywek. Mający wszystko w swoich rękach dortmundczycy roztrwonili przewagę nad Bayernem i teraz oglądają plecy monachijczyków, ale kwestia mistrzostwa nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Oba zespoły nadal dzieli tylko punkt; nie ma już miejsca na błędy. Podopieczni Luciena Favre'a i ludzie w klubie zdają sobie sprawę, że Borussia stoi przed historyczną szansą przełamania rekordowej hegemonii Bayernu. I choć muszą liczyć też na łut szczęścia, przede wszystkim sami muszą pozostać w pełni skoncentrowani i sięgnąć po komplet punktów w nadchodzących kolejkach. Począwszy od starcia z rywalami zza miedzy.
O Schalke, jako wicemistrzu Niemiec, nie bez powodu mówiło się, że ich wysoka pozycja jest w większym stopniu wynikiem słabości ligi niż umiejętności podopiecznych Domenica Tedesca. Rozgrywki 2018/19 boleśnie zweryfikowały pomysły młodego szkoleniowca i jego piłkarzy ? Tedesco pożegnał się ze stanowiskiem, a Królewsko-Niebiescy nadal nie zapewnili sobie pobytu w Bundeslidze na kolejny sezon. Schalke zdobyło wiosną zaledwie dziewięć punktów w trzynastu meczach, ciesząc swoich kibiców zwycięstwem zaledwie dwukrotnie. Powracający na ławkę trenerską Huub Stevens nie poprawił wyników drużyny i tylko przewrotność piłki nożnej może sprawić, że goście zwyciężą w derbach. Choć nie należy zapominać, że ich motywacja będzie ogromna.
Podobnie jak i motywacja Czarno-Żółtych. Możemy więc zakładać, że to nie będzie piękny mecz. Choć wiele przemawia za jednostronnym rozstrzygnięciem na korzyść BVB, to prawdopodobnie będzie to jeden z tych meczów, który zwycięża się siłą woli. Kilka takich spotkań w tym sezonie Borussia wygrała, a jednym z nich były derby rozgrywane jesienią w Gelsenkirchen (2:1). Finisz sezonu będzie prawdziwym egzaminem dojrzałości dla ekipy Luciena Favre'a.
I bynajmniej nie będzie to egzamin łatwy, również z powodu sytuacji kadrowej dortmundczyków. Łukasz Piszczek, Achraf Hakimi i Dan-Axel Zagadou przez długi czas w tym sezonie stanowili pierwszy garnitur linii defensywnej, a od pewnego czasu na prawym jej boku zadomowił się Marius Wolf. Absencja wyżej wymienionej trójki jest pewna, występ byłego gracza Eintrachtu Frankfurt stoi natomiast pod znakiem zapytania. Kolejne rotacje w formacji obronnej wykażą wartość uniwersalności tworzących ją piłkarzy.
W ekipie gości zabraknie natomiast sześciu graczy: Jewhena Konoplyanki, Stevena Skrzybskiego, Marka Utha, Alessandra Schöpfa, Saschy Riethera oraz zesłanego do rezerw Nabila Bentaleba.
Bundesliga, 31. kolejka
BORUSSIA DORTMUND ? FC SCHALKE 04
Sobota, 27.04.2019, 15:30 (Signal Iduna Park)
Borussia Dortmund: Bürki ? Akanji, Weigl, Toprak, Diallo ? Witsel, Delaney ? Sancho, Reus, Guerreiro ? Götze
Ławka rezerwowych: Hitz, Balerdi, Schmelzer, Dahoud, Pulisic, Bruun Larsen, Alcácer
Pod znakiem zapytania: Wolf
Nie zagrają: Piszczek, Hakimi, Zagadou
Trener: Lucien Favre
FC Schalke 04: Nübel ? Stambouli, Sané, Nastasic ? Caligiuri, Rudy, McKennie, Oczipka ? Serdar ? Kutucu, Burgstaller
Ławka rezerwowych: Fährmann, Bruma, Boujellab, Harit, Mascarell, Matondo, Embolo
Pod znakiem zapytania: Brak
Nie zagrają: Konoplyanka, Skrzybski, Schöpf, Uth, Riether, Bentaleb
Trener: Huub Stevens
Arbiter: Felix Zwayer (Berlin)
Jeżeli nie uda im się zdobyć jutro 3 pkt, to znaczy że nic z tym trenerem nie są w stanie osiągnąć, bo mają 0 ambicji.
Krótko mówiąc: mają pokazać jutro jaja i nie ma wytłumaczenia.