Borussia Dortmund wróciła na ścieżkę zwycięstw pokonując VfB Stuttgart 3:1 w spotkaniu 25. kolejki niemieckiej Bundesligi.
Pomimo zwycięstwa ze Stuttgartem, dortmundczycy stracili prowadzenie w tabeli Bundesligi na rzecz Bayernu Monachium, który w efektownym stylu uporał się z Wolfsburgiem (lepszy bilans bramkowy).
Borussia Dortmund - VfB Stuttgart 3:1 (0:0)
1:0 Reus (k.) 62'
1:1 Kempf 71'
2:1 Alcacer 84'
3:1 Pulisic 90+2'
Żółte kartki: Reus, Wolf, Witsel - Zuber, Insua, Ascacibar
Borussia Dortmund: Bürki - Hakimi, Diallo, Akanji, Wolf (87' Zagadou) - Witsel - Guerreiro (79' Pulisic), Reus, Götze, Sancho - Alcacer (90+1' Delaney)
VfB Stuttgart: Zieler - Insua (88' Gomez), Kempf, Pavard, Kabak, Beck - Zuber (70' Donis), Castro, Ascacibar - Gonzalez (74' Gentner), Esswein
I tym akcentem można podsumować to pyrrusowe zwycięstwo ze Stuttgartem ponieważ o samej grze nie ma co się zbytnio rozpisywać bo od miesiąca nie ma większych zmian w stylu gry.
Gorzej z tym że nie potrafimy tego przełożyć na sytuacje i strzały.
No ale tym się charakteryzowały zawsze zespoły Favre. Strzelasz tylko wtedy kiedy zdobywasz bramki ( Sławne xG).
Favre jak na razie bardzo wolno wyciąga wnioski. Zobaczymy czy będzie w stanie rozwinąć Siebie i zespół.
Mamy 7 dni do następnego meczu i potem aż 14 dni przerwy. Oby Favre dobrze je wykorzystał.
Naczelnym krytykiem nie jestem ale patrzę trzeźwym okiem na to co gramy i nie widzę w tej chwili w drużynie jakości która by nam dała mistrzostwo. W pierwszej rundzie potrafiliśmy szybko wyjść z kontrą teraz tego brakuje bo większość się muruje. Przed meczem się zastanawiałem kiedy ostatnio mieliśmy karnego albo bramkę z wolnego i w tym meczu karny nam na szczęście otworzył wynik. Nad tym powinni popracować, jak nie idzie to dawać się faulować w miejscach z których można oddać strzał ze stałego fragmentu, brakuje nam takiego cwaniactwa.
Liczę że Piszczek wróci niedługo z nim obrona gra dużo pewniej. Gotze tylko na 10, nie chcę go już widzieć jako napastnika, trzeba stawiać na Alcacera bo gość ma nosa i nawet teraz jak ma gorszy moment to coś strzela albo przynajmniej dochodzi do sytuacji i postraszy rywala.
Sami tego mistrzostwa nie wygramy, nie mamy takiego potencjału, trzeba liczyć na to, że buyern też się teraz zacznie potykać i nie odpadnie z LM. My swoją szansę przegraliśmy w lutym.