Borussia Dortmund roztrwoniła wysokie prowadzenie i zremisowała z Hoffenheim 3:3. Ekipa z Zagłębia Ruhry wciąż ma jednak pięciopunktową przewagę nad drugim w tabeli Bayernem Monachium. Oto, co powiedział po meczu Julian Weigl.
? To bardzo, bardzo irytujące. Myślę, że dobrze rozpoczęliśmy mecz, całkowicie dominując rywala w pierwszej połowie i nie dopuszczając go do sytuacji bramkowych. Atakując, zawsze stwarzaliśmy niebezpieczeństwo.
? Po przerwie, gdy Hoffenheim dokonało pewnych zmian, wprowadzając kolejnego napastnika i zaczęli na nas naciskać, strzeliliśmy trzeciego gola, który był bardzo ważny. Wciąż nie graliśmy jednak z wystarczającą swobodą, trudno było nam utrzymać się przy piłce, graliśmy głównie długimi piłkami.
? Straciliśmy gole po stałych fragmentach gry, na które przygotowywaliśmy się przed meczem. Musimy wyciągnąć wnioski i nie możemy pozwolić, by to się powtórzyło.
Mógł również powiedzieć że bramka na 3:0 tfuu na 3:3 ustawiła mecz.
Po meczach z Liverpoolem i szalke też tak mówili. Ciekawe ile razy odpuszczą sobie mecz po wysokim prowadzeniu !! Tak postępują amatorzy.