Borussia Dortmund w udanym stylu rozpoczęła rok 2019, pokonując w swoim pierwszym oficjalnym meczu RB Lipsk 1:0.
Bohaterem spotkania okazał się Axel Witsel ? strzelec zwycięskiej bramki.
Dzięki wygranej z Lipskiem, BVB utrzymało sześciopunktową przewagę nad Bayernem Monachium w tabeli niemieckiej Bundesligi.
RASENBALLSPORT LEIPZIG ? BORUSSIA DORTMUND 0:1 (0:1)
RB Lipsk: Gulacsi ? Klostermann, Konaté, Upamecano, Halstenberg ? Demme (81. Cunha) ? Laimer (88. Augustin), Kampl ? Sabitzer, Poulsen, Werner
Borussia Dortmund: Bürki ? Piszczek, Weigl, Diallo, Hakimi ? Witsel, Delaney ? Sancho (88. Wolf), Philipp (79. Alcacer), Guerreiro (76. Pulisic) ? Götze
Rezerwa Mvogo, Saracchi, Orban, Adams, Mukiele ? Hitz, Dahoud, Schmelzer, Bruun Larsen
Gol: 0:1 Witsel 19'
Sędzia: Aytekin (Oberasbach), Żółte kartki: Konate, Upamecano, Kampl ? Sancho, Bürki
Widzów: 41.939
Trzeba jednak uczciwie przyznać, że 3 pkt uratował Burki. To on dzisiaj został bohaterem meczu. Jeszcze 4 tak ciężkie mecze czekają nas w tym sezonie na wyjaździe (z frajernem, Herthą, Eintrachtem i Gladbach). Przy czym mam nadzieję, że przed meczem z Galdbach wszystko będzie już jasne.
Kolejny mecz z H96. Kolejny ciężki mecz z drużyną, którą w 11 będzie murować bramkę. Mam nadzieję, że to przećwiczyli w trakcie przerwy i nie powtórzy się wynik z 2 kolejki.
W porównaniu z pierwszym spotkanie to było dwa razy trudniejsze, ale BVB pokazała, że nawet w obliczu trudnej sytuacji kadrowej (brak Reusa, Akanji'ego, Topraka oraz Zagadou)to komplet punktów pojechał do Dortmund co jest szczególnie ważne jeżeli weźmiemy pod uwagę zwycięstwo bawarii mynszyn.
Nie będę się pastwił nad słabą grą gyce czy Philippa bo to oczywista oczywistość, że obaj zagrali po prostu słabo reszta zagrała na przyzwoitym solidnym poziomie. Piłkarzem meczu Roman Bürki, który mimo jednego błędu w drugiej połowie (fatalne wyjście) bronił pewnie i również dzięki szwajcarowi mecz zakończył się wynikiem 0:1, a nie np 1:1. Chociaż jakby nie patrzeć na ten pojedynek to Borussia powinna wygrać wyżej, ale swoje okazje zmarnowali Sancho, Philipp oraz po wejściu na boisku Alcacer.
Niestety o tyle o ile w pierwszej połowie gra wyglądała solidnie to w drugiej druga linia praktycznie nie istniała o czym świadczy chaos w postaci akcji za akcje zarówno po stronie BVB jak lipska.
Podsumowując najważniejsze były trzy punkty, ale jak mawia Favre jest jeszcze wiele aspektów, które wymagają poprawy.
Teraz Frankfurt.