W wygranym 2:1 meczu z Borussią Mönchengladbach Paco Alcacer opuścił boisko już w 34. minucie. Powodem takiego ruchu był uraz.
Po nieco ponad półgodzinnym występie Alcacer został zastąpiony przez Maria Götzego. Po meczu Michael Zorc ze spokojem poinformował, że napastnik doznał naderwania mięśnia i zażartował:
? Kolejny podział pracy między Paca i Maria, tym razem odwrotnie, ale zadziałało.
Spokój dyrektora sportowego BVB jest najpewniej spowodowany zakończeniem rundy jesiennej i faktem, że w najbliższym czasie nie będzie żadnych meczów. Przy takich urazach absencja trwa zwykle około trzech tygodni. Oznacza to, że Alcacer na pewno nie wykuruje się na start treningów i obóz. Pod znakiem zapytania stoi także jego występ z Lipskiem.
Kontuzja w tym momencie jest wyjątkowo gorzką pigułką dla Alcacera. Reprezentant Hiszpanii dołączył do BVB pod koniec okienka transferowego, toteż nie wziął udziału w letnich przygotowaniach do sezonu. W ciągu ostatnich dwóch lat rozegrał zaledwie kilka meczów w Barcelonie, więc nie był przyzwyczajony do regularnych występów. Lucien Favre starał się wprowadzać go do drużyny powoli, stopniowo zwiększając obciążenie. Mimo to, problemy mięśniowe stale towarzyszą Hiszpanowi.
Ja rozumiem, że nie do końca może łapać taktykę lub rozumieć co się od niego chce przez to ze nowy język, nowe otoczenie itd... Ale on przyszedł z Barcelony. Nie był kontuzjowany w lecie. Nie było go na mistrzostwach a do transferu doszło jak już wszyscy wrócili z ciężkich obozów letnich które on normalnie odbył z Barcą.
Lubię go, ale nie podoba mi się, że piłkarz z La Liga nie potrafi rozegrać normalnej rundy tylko musi być oszczędzany w co drugim meczu.
Czyli z twojego rozumowania to jak zawodnik negocjuje z innym klubem to jego klub daje mu wolne..i sobie lezy w hotelu i gra w fife...
Czy Philipp już nie istnieje?