Mecz z Werderem był wyjątkowy dla Thomasa Delaneya, który jeszcze w ubiegłym sezonie reprezentował barwy Bremy. Oto, co powiedział Duńczyk po końcowym gwizdku arbitra.
? Bycie mistrzem jesieni nic dla nas nie znaczy, ale bycie liderem owszem. Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. W pierwszej połowie mieliśmy zaczarowany kwadrans, podczas którego graliśmy bardzo dobrze. Gdy coś się nie układa, umiemy się bronić.
? Pod względem podań, druga połowa nie była taka dobra. Często traciliśmy piłkę, lecz mimo to wyglądaliśmy solidnie. To też jest ważne. Chcemy kontynuować naszą passę i najlepiej zdobyć jeszcze sześć punktów przed przerwą zimową. Nasze motto brzmi: kontroluj mecz i zdobądź o jednego gola więcej niż przeciwnik.
Może i być wcześniej, ale głupotą jest, aby już teraz mianować drużynę mistrzem Niemiec.