Axel Witsel to bez wątpienia jeden z najbardziej udanych letnich transferów Borussii Dortmund. Losy Belga mogły potoczyć się inaczej, bo jedną z opcji był dla niego Bayern Monachium.
Około półtora roku temu monachijczycy podjęli nieudaną próbę sprowadzenia Witsela z Chin.
?Wówczas od pół roku grałem w Chinach. Pan Ancelotti kontaktował się z trenerem Cannavarem i wyrażał zainteresowanie mną. Fabio szybko dał do zrozumienia, że mnie nie puści, a dla mnie przenosiny do Bundesligi nie były wówczas tematem ? powiedział pomocnik.
Zawodnik był też rzekomo monitorowany przez Schalke.
? Słyszałem o tym, ale nie było kontaktu, więc nie mogę nic na ten temat powiedzieć.
Witsel znalazł się w wyjściowej jedenastce na 17 z 20 meczów BVB w tym sezonie.
? Tęskniłem za piłką na najwyższym poziomie. W lecie miałem ostatnią okazję na przenosiny do jednej z najlepszych lig na świecie. Zrobiłem to i nie żałuję. Czułem, że Dortmund jest właściwym wyborem. Wiedziałem, że jestem w stanie coś tu zdziałać. BVB była wyzwaniem, które chciałem zaakceptować.
Może po prostu nie chciał grać w bawarii mynszen bo ich nie lubi i dlatego wybrał BVB. A tak na serio to może miał jakiś powód i po prostu nie chciał tam trafić i tyle.
Nie ma co tego rozkminiać. Ważne, że gra dla nas.
Wcześniej też odrzucił ofertę z Juventusu na rzecz Chin więc argument sportowy raczej był drugorzędny a bardziej chodziło o finanse.
?Ich bin ehrlich: Es ist ein gutes Gefühl für mich und meine Familie. Ich habe ja auch nie ein Geheimnis daraus gemacht, dass das Geld damals der größte Beweggrund war, um nach China zu wechseln?, sagte Witsel.
Sam Witsel mowi, ze zostal w Chinach tylko dla kasy, uzytkownik tommie z prawda sie nie minal ;)