Jak co roku o tej porze pojawia się specjalna okazja, która sprawia, że wszystkie problemy przestają być istotne: coroczna wizyta BVB w szpitalu dziecięcym w Dortmundzie. Ta piękna tradycja trwa już 23 lata.
Klubowy autokar ledwo zdążył wjechać na parking, a atmosfera w szpitalu stała się gorączkowa. Młodzi kibice nie kryli wielkiej radości spowodowanej tym, że za chwilę poznają swoich ulubieńców. Piłkarze podzielili się na cztery grupy, które przynosiły małym pacjentom czarno-żółte prezenty i ? co ważniejsze ? spędzały z nimi czas.
Szpital rzeczywiście malował się w czarno-żółtych barwach: dzieci nosiły klubowe koszulki, które, rzecz jasna, zostały podpisane przez piłkarzy. Wykonano wiele selfies i zdjęć grupowych, jednak najwięcej radości przyniosły rozmowy z dziećmi oraz ich rodzicami, które pozwoliły choć na chwilę oderwać się od szpitalnej codzienności.
? Takie dni, jak ten, zawsze są bliskie naszym sercom ? powiedział Marcel Schmelzer.