Borussia Dortmund dwukrotnie goniła wynik, a ostatecznie zdobyła decydującą o zwycięstwie bramkę na 3:2. Nie byłoby to możliwe, gdyby podopieczni Luciena Favre'a nie stwarzali tak wielu dogodnych okazji, jak wczoraj wieczorem, na co uwagę zwrócił Michael Zorc.
- Przeciwko Bayernowi Monachium trzeba być skuteczniejszym pod bramką, niż my byliśmy. Ale wciąż stwarzaliśmy sobie nowe okazje. Zasłużyliśmy na zwycięstwo. Byliśmy gorsi w pierwszych 25 minutach, ale później wszystko wróciło do normy. Z Mo Dahoudem na boisku lepiej radziliśmy sobie z wychodzeniem spod ich pressingu. To była dobra decyzja trenera.
- Paco [Alcácer] jest niesamowicie groźny pod bramką. Wykorzystuje takie sytuacje bardzo pewnie.
- To była 11. kolejka, mamy bardzo młodą drużynę, a to dzisiaj był dla nas ogromny krok. Musimy wciąż wzrastać, uczyć się, a wtedy wykonamy kolejny we właściwym czasie - powiedział dyrektor sportowy BVB.
Ale nieważne, ważne są 3 pkt.