Roman Bürki kolejny raz w tym sezonie rozegrał dobre zawody, podobnie jak i cała drużyna, jednak nie wystarczyło to do utrzymania korzystnego rezultatu. Szwajcar, podobnie jak jego koledzy, nie krył rozczarowania takim obrotem spraw.
- To bardzo rozczarowujące, ponieważ prowadziliśmy do ostatniej minuty i podarowaliśmy rywalom głupiego karnego. Humory są przygaszone, ale nie możemy zapominać, że dziś nie przegraliśmy i po pierwszych dziewięciu kolejkach Bundesligi wciąż pozostajemy niepokonani. Jesteśmy na właściwej drodze. Graliśmy przeciwko drużynie, która aspiruje do rywalizacji na najwyższym poziomie. Z odrobiną szczęścia mogliśmy wygrać. Musimy patrzeć na pozytywy: ten punkt może okazać się ważny na koniec sezonu - stwierdził 27-letni golkiper.
@PrzemkoBVB
O karnych prawda jest taka, że jeśli tylko strzelec zrobi to pracyzyjnie to żaden bramkarz nie ma szans. Jasiu Tomaszewski, którego szczerze nie znoszę mawia, że ''nie ma karnych obronionych tylko są źle strzelone'' i w tej kwestii jestem się z nim wstanie zgodzić.
Jeszcze ku ścisłości ostatni sezon TT na ławce i batalia o puchar Niemiec. Wygrana seria 11tek z Unionem w bramce Roman W.,wygrana seria 11tek z Herthą w bramce Roman B.