Rozczarowanie po porażce z Borussią Dortmund w ekipie Club Brügge jest ogromne, a potęgują ją okoliczności stracenia gola. Jak jednak przyznał Hans Vanaken, on i jego koledzy mogą być zadowoleni ze swojego występu.
- Rozczarowanie jest większe niż po porażce 0:3. Nasza pierwsza połowa była dobra, stwarzaliśmy sytuacje. W drugiej oddaliśmy inicjatywę, mniej utrzymywaliśmy się przy piłce i podejmowaliśmy mniej inicjatyw. Kilka minut przed końcem mieliśmy najlepszą okazję w meczu, a Liga Mistrzów polega na wykorzystywaniu takich momentów. Zamiast tego straciliśmy śmieszną, ale bardzo gorzką bramkę - powiedział 26-latek.
- To musiał być nasz najlepszy występ w Europie, odkąd tu jestem. Nie opłaciło nam się to, a szkoda. Nasze pomeczowe analizy wykażą, jak dobrzy byliśmy. Dziś jesteśmy rozczarowani, ale możemy być dumni z tego, co dziś osiągnęliśmy. Szkoda, że nie zdobyliśmy żadnych punktów - dodał na zakończenie Belg.