Borussia Dortmund pokonała Liverpool 3:1 w drugim meczu towarzyskim rozegranym podczas zgrupowania w Stanach Zjednoczonych.
Podopieczni Luciena Favre'a zdołali odnieść zwycięstwo, mimo że od 25. minuty musieli gonić wynik po bramce strzelonej przez van Dijka.
Po zmianie stron dwie bramki dla niemieckiego klubu zdobył Christian Pulisic, a trzecie trafienie dorzucił Bruun Larsen po asyście Pulisicia.
BVB I połowa: Hitz ? Toljan, Diallo, Zagadou, Dieckmann ? Sahin ? Wolf, Dahoud, Boadu, Sancho ? Philipp
BVB II połowa: Hitz ? Bockhorn, Pieper, Zagadou, Schmelzer ? Burnic ? Pulisic, Götze, Gómez ? Isak, Larsen
Gole: 0:1 van Dijk 25', 1:1 Pulisic 66', 2:1 Pulisic 89', 3:1 Bruun Larsen 90.+3'
Zagadou najlepszy na boisku. Marcel, jak wspomniał Gruby, zrobił świetną robotę przy bramce nr 2.
Sahin zagrał stabilnie, nie wyróżniając się za bardzo na minus. Toljan podobnie, zresztą jak 3/4drużyny.
Zagodoi pięknie wyprowadzał piłki ale przy wrzutkach w nasze pole karne, gdzie powinien wymiatać, stał jak kołek
Roflmilion podobała Ci się gra? Podania do bramkarza.Każda wygrana cieszy,i rosną morale.Ale Sahin i Tojlan są naprawde słabymi piłkarzami,aby grać w BVB.W meczu z LIVERPOOLEM wyszła nam tylko końcówka meczu
Martwi jedynie brak napasntika i boki obrony. Bez tego nie ma szans na skuteczną rywalizację na 3 frontach.
Imponowało mi to, że nie grał wszystkiego na pałę do bramkarza, tylko szukał rozwiązań, a jak koledzy byli obstawieni to sam wchodził w lukę między przeciwnikami i stwarzał dla zespołu wiele miejsca :)
Co do bramki to fakt, on był najbliżej strzelca. Jednak wydaje mi się, że było spore zamieszanie, przez to że kryliśmy strefą, i nagle wszyscy z LFC wbiegli i stracił orientację.
Pozostałe pojedynki, które szły z akcji wygrywał. Jak dla mnie zaskoczenie. Oby się rozwijał, bo warunki ma świetne i ta jego jakby "obojętność" na twarzy, jakby w ogóle nie grał w meczu tylko siedział na działce i patrzył jak wiatr wieje :D
Porównanie Filipa do Lewego nie jest .....hmm za mądre.
No i właśnie powinniśmy powtórzyć sytuacje z Aubamyenagiem. Auba posadził 2 napastników na ławce. Miał z kim rywalizować.
Ciro kilka bramek wpadło i zagrał np świetny mecz z Arsenalem. Dostaliśmy za niego niewiele mniej niż zapłaciliśmy.
Ramos był świetnym zmiennikiem w dodatku na nim jeszcze zarobiliśmy.
Z 3 napastników wykreowała się 1 gwiazda a dwóch pozostałych nie przyniosło strat.
I o ile może warto darować sobie ściąganie aż dwóch napastników to kupno jednego choćby po to by Philip posadził go na ławce to konieczność.